Przywódcy arabskich państw regionu Zatoki Perskiej potępili "wrogie" wypowiedzi na temat muzułmanów, czyniąc to w trzy dni po apelu republikańskiego pretendenta do Białego Domu Donalda Trumpa o zakaz wpuszczania muzułmanów do USA.
"Rada wyraziła głębokie zaniepokojenie z powodu nasilenia się wrogiej, rasistowskiej i nieludzkiej retoryki wobec uchodźców w ogólności i muzułmanów w szczególności - oświadczyła Rada Współpracy Zatoki Perskiej (GCC), informując o przebiegu spotkania przywódców jej państw członkowskich w stolicy Arabii Saudyjskiej, Rijadzie.
GCC skupia: Arabię Saudyjską, Bahrajn, Katar, Kuwejt, Oman i Zjednoczone Emiraty Arabskie.
Według Rady w Rijadzie wezwano również do "zapewnienia koniecznej ochrony przesiedleńcom i uchodźcom, którzy uciekają przed podwójnym ogniem niesprawiedliwych rządów i ugrupowań terrorystycznych".
Kontrowersyjny pomysł Trumpa
Wypowiedź Trumpa była reakcją na krwawy incydent w mieście San Bernardino w Kalifornii, gdzie 2 grudnia muzułmańskie małżeństwo zastrzeliło 14 osób. Jego apel skrytykowali nie tylko politycy Demokratów, ale również inni republikańscy pretendenci do prezydentury.
Autor: kło//rzw / Źródło: PAP