Nie są politycznymi ideologami, a prezydenta Wiktora Janukowycza popierają z powodu doraźnych korzyści. Oligarchowie, czyli wielkie pieniądze i silny filar budujący polityczne kariery, przyglądają się z boku i czekają na rozwój wydarzeń na Ukrainie. Materiał "Polski i Świata".
Oligarchom zależy na tym, by być w centrum wydarzeń i je kształtować, zachować pieniądze, bezpieczeństwo i władzę.
Ukraińscy miliarderzy
Szacuje się, że majątek najbogatszego, potentata metalurgicznego i energetycznego Rinata Achmetowa z Doniecka, wynosi ponad 18 mld dolarów. Za nim są Hennadij Bogulobow, z majątkiem rzędu 4 mld dolarów, Ihor Kołomojski - z sektora finansowego (3,5 mld dolarów), Wiktor Pińczuk, który na mediach i przemyśle metalurgicznym zarobił 3 mld dolarów. Pierwszą piątkę zamyka Wiktor Nowiński z niemal 2 mld dolarów majątku.
Sam Achmetow, do niedawna główny sponsor Janukowycza, nawoływał ostatnio prezydenta do podtrzymania dialogu z opozycją.
Ewentualna zmiana władzy może być zagrożeniem dla oligarchów? - Spadną na cztery łapy. Są bardzo bogaci. Mają pieniądze i w Rosji, i w Europie, i w Ameryce, i w Ameryce Łacińskiej, wszędzie, gdzie trzeba - uważa Michał Broniatowski, współtwórca niezależnej ukraińskiej telewizji Espreso TV. - Są bardzo bogaci i im się nic nie stanie. Chyba że ktoś trafi do więzienia, ale to musi być gapa wyjątkowa, żeby dać się złapać - dodaje.
Przyglądają się sytuacji
- Ani Jaceniuk, ani Kliczko, ani uwolniona z więzienia Tymoszenko nie wystąpią przeciwko interesom największego biznesu - powiedział dr Adam Eberhardt, wicedyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich. - Achmetow to jest 20 miliardów dolarów, nie widziałem na Ukrainie takiego odważnego, który by wystąpił przeciwko takiej potędze - dodał.
Oligarchowie coraz częściej pokazują w należących do nich mediach relacje z Majdanu, ale na razie nie zajmują wyraźnego stanowiska, czekając na rozwój wydarzeń.
Autor: pk\mtom / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia