Rząd Izraela zgodził się na zwolnienie 104 palestyńskich więźniów - podało izraelskie radio. Posunięcie to ma na celu ułatwienie podjęcia rozmów pokojowych z Palestyńczykami i zakończenie impasu dyplomatycznego.
13 ministrów gabinetu premiera Benjamina Netanjahu było za zwolnieniem więźniów, siedmiu głosowało przeciw, a dwóch wstrzymało się od głosu.
Powrót do rozmów
"Rada Ministrów upoważniła tym samym do podjęcia rozmów dyplomatycznych między Izraelem a Palestyńczykami" - głosi oficjalne oświadczenie kancelarii premiera. Jeszcze przed posiedzeniem, Netanjahu wezwał konserwatywnych ministrów, by głosowali za uwolnieniem więźniów.
Od 1993 roku, kiedy to palestyński przywódca Jaser Arafat podpisał tymczasowe porozumienie pokojowe z Izraelem, gwarantujące Palestyńczykom częściową autonomię, Izrael uwięził tysiące Palestyńczyków skazanych za przeprowadzenie ataków terrorystycznych. Do ich uwolnienia wielokrotnie wzywał palestyński prezydent Mahmud Abbas.
USA chcą pojednania
Impas w rozmowach pokojowych trwa od 2012 roku. W celu ich wznowienia, wielokrotnie na Bliski Wschód udawał się amerykański sekretarz stanu John Kerry. Liga Arabska poparła jego propozycję, aby negocjacje rozpoczac według nowej formuły, w której granica mającej powstać w przyszłości Palestyny miałaby przebiegać wzdłuż tej, która istniała przed wojną sześciodniową z 1967 roku. Liga zapowiedziała, że "zapewni miejsce i odpowiednie otoczenie do rozpoczęcia negocjacji".
Autor: rf//kdj / Źródło: PAP, Reuters