Obama z grzywką. "Potrzebuję przypływu nowej energii"


Barack Obama z grzywką? Zdjęcie z odmienionym wizerunkiem prezydenta USA zaprezentowano podczas 99. dorocznej kolacji w Waszyngtonie - White House Correspondents Dinner. To już druga kadencja i zrozumiałem, że potrzebuję przypływu nowej energii. Muszę spróbować nowych rzeczy - żartował z siebie Obama.

Słynne spotkanie prezydenta z aktorami, dziennikarzami i najważniejszymi politykami w kraju odbyło się w waszyngtońskim hotelu Hilton.

Muzułmanin buduje bibliotekę

Barack Obama wszedł na mównicę przy dźwiękach rapu. - Moi doradcy byli trochę zaniepokojeni pomysłem z rapem na wejściu. Są nieco tradycyjni. Zaproponowali, żebym zaczął od żartów - powiedział.

W ten sposób nawiązał do tradycji, zgodnie z którą urzędujący prezydent opowiada odczas uroczystej kolacji dowcipy na swój temat.

- Ciężko pracuję nad stworzeniem biblioteki. Niektórzy sugerowali, żebym ją wybudował w miejscu urodzenia, ale wolałbym zachować ją w Stanach Zjednoczonych - powiedział, odnosząc się do nieustających spekulacji na temat jego pochodzenia. - Patrząc w lustro muszę przyznać, że nie jestem silnym, młodym muzułmaninem-socjalistą, którym byłem w przeszłości - żartował.

Prezydent z grzywką

Obama stwierdził też, że zdaje sobie sprawę z tego, że praca może mieć też zły wpływ na człowieka.

- To już druga kadencja i zrozumiałem, że potrzebuję przypływu nowej energii. Muszę spróbować nowych rzeczy. Rozmawiałem o tym z moim zespołem i zdecydowaliśmy się pożyczyć coś od Michelle - powiedział Obama.

Po tych słowach, pokazano zdjęcia prezydenta USA z grzywką Pierwszej Damy, które wywołały śmiech wśród zaproszonych gości.

W żartobliwym filmie, pokazanym podczas kolacji, prezydent USA wcielił się też w aktora Daniela Day Lewisa, który zagrał w fikcyjnym filmie zatytułowanym "Obama".

Reżyser Steven Spielberg, z którym wywiad zaprezentowano podczas kolacji, ogłosił, że jest gotów nakręcić film o Obamie. Pod warunkiem, że główną rolę zagra Daniel Day-Lewis, który zagrał prezydenta Lincolna.

Zrezygnował z honorarium

Z samego Obamy i mediów śmiał się też komik i gospodarz telewizyjnego talk show komik Conan O’Brien, który po raz drugi występował na uroczystej kolacji.

Jako pierwszy w historii zrezygnował z honorarium w wysokości 10 000 dolarów na rzecz funduszu stypendialnego dla młodzieży.

Autor: rf/tr/k / Źródło: Washington Post