Niemcy są najbardziej niesprawiedliwym krajem w Europie pod względem równego traktowania kobiet w pracy - wynika z najnowszego reportu OECD. Niemki na takim samym stanowisku zarabiają zdecydowanie mniej niż Niemcy, oraz mają zdecydowanie mniejsze szanse dotarcia na najwyższe stanowiska.
Według danych OECD, kobiety w Niemczech zarabiają na takim samym stanowisku o 21,6 procenta mniej niż mężczyźni. To zdecydowanie więcej niż wynosi średni wynik 34 państw zaliczanych przez organizację za "zindustrializowane", gdzie ta wartość wynosi średnio 16 procent. Spośród wszystkich krajów OECD, tylko Japonia i Korea mają gorszy wynik w tej kategorii od Niemców. Polska wypada zdecydowanie lepiej z wynikiem 10 procent.
Jeszcze gorzej Niemcy wypadają na polu płacenia kobietom w administracji publicznej. Tam różnica płac pomiędzy płciami wynosi średnio 23 procent.
Zbyt męski zarząd
Sąsiad Polski zza Odry znalazł się pod pręgierzem OECD także z powodu udziału kobiet w wyższej kadrze zarządzającej. - W tej kategorii Niemcy ciągną się bardzo daleko za innymi państwami - napisano w raporcie. Za Odrą średnio tylko trzy procent wyższej kadry zarządzającej to kobiety. To najgorszy wynik w Europie i gorszy niż na przykład w Japonii, Meksyku, USA i Rosji.
Średnia wartość w tej kategorii to 10 procent, a dla krajów europejskich na podobnym poziomie rozwoju co Niemcy, jest to nawet 15-20 procent. W Polsce jest to 7,4 procent.
Niemki - matki siedzą w domach
Kluczowym problemem, z powodu którego w Niemczech powstały takie nierówności, jest słabo rozwinięty system opieki nad małymi dziećmi. Tylko 18-procent dzieci w wieku do dwóch lat ma do niej dostęp. To ponad połowę mniej niż średnio w OECD. Brak żłobków i opiekunek uniemożliwia wielu kobietom powrót do kariery i ściganie się z mężczyznami.
Źródło: thelocal.de
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu