Już od stycznia przyszłego roku Niemcy i Francja mogą mieć wspólnego ministra, który zasiądzie w rządach obu krajów - poinformował w piątek sekretarz stanu we francuskim ministerstwie spraw zagranicznych Pierre Lellouche. Władze obu krajów wciąż jednak rozważają pomysł.
Lellouche, odpowiedzialny w MSZ za sprawy europejskie powiedział, że pomysł powołania francusko-niemieckiego ministra "jest obecnie rozważany przez (niemiecką kanclerz) Angelę Merkel i (francuskiego prezydenta) Nicolasa Sarkozy'ego". Pytany, kiedy nowe ministerstwo będzie ustanowione, odpowiedział: "być może w styczniu".
Francuski dyplomata dodał, że wtedy właśnie przywódcy obu krajów powinni ogłosić serię innych inicjatyw, mających zacieśnić więzy francusko-niemieckie.
Podwójne obywatelstwo wymagane
O powołaniu wspólnego ministra obu rządów spekulowano już w Paryżu od kilku miesięcy. Wśród poważnych kandydatów na ten urząd wymieniano byłego socjalistycznego ministra kultury, Francuza Jacka Langa. Jednak w jego przypadku problemem jest to, że nie ma on podwójnego obywatelstwa: francuskiego i niemieckiego, co ma być wymagane przy objęciu tej funkcji.
W ramach współpracy dwustronnej rady ministrów obu krajów zbierają się już teraz dwa razy w roku na wspólnym posiedzeniu.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA