W ataku na jarmark bożonarodzeniowy w Magdeburgu w Niemczech zginęło pięć osób, a ponad 200 jest rannych - poinformował w sobotę po południu kanclerz Niemiec Olaf Scholz.
- W piątek tuż po godzinie 19 kierowca wjechał w tłum ludzi na jarmarku bożonarodzeniowym w Magdeburgu na wschodzie Niemiec. Władze niemieckiego landu Saksonia-Anhalt zakładają, że był to zamach.
- Podejrzany został zatrzymany zaraz po ataku. To urodzony w Arabii Saudyjskiej 50-latek. Premier Saksonii-Anhalt przekazał, że jest on lekarzem i że działał sam.
- Nie żyje pięć osób, ponad 200 jest rannych
W sobotę po południu na konferencji prasowej kanclerz Niemiec przekazał najnowsze informacje dotyczące ofiar ataku w Magdeburgu. Jak poinformował, zginęło pięć osób, a ponad 200 jest rannych.
Wcześniej władze miasta Magdeburg poinformowały w nocy na swojej stronie internetowej o dwóch ofiarach śmiertelnych. Premier Saksonii-Anhalt Reiner Haseloff przekazał, że to dorosły i małe dziecko.
CZYTAJ WIĘCEJ: "Profil potencjalnego sprawcy nie jest typowy". Kim jest
Kierowca wjechał w tłum ludzi
W piątek wieczorem samochód wjechał w tłum ludzi na jarmarku bożonarodzeniowym w Magdeburgu. Władze zakładają, że był to zamach. Podejrzany sprawca został zatrzymany po ataku. Pochodzący z Arabii Saudyjskiej mężczyzna jest lekarzem. Legalnie mieszka w Niemczech, pracuje w klinice.
Źródło: PAP, tvn24.pl, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: EPA/FILIP SINGER