Zbliża się pierwsza rocznica katastrofy elektrowni atomowej w Fukushimie. Z tej okazji na teren skażony radioaktywnie, drugi raz od 11 marca 2011 r., zostali wpuszczeni dziennikarze.
Ubrani w specjalne kombinezony ochronne przedstawiciele mediów mieli okazję sfotografować teren elektrowni w prefekturze Fukushima dotknięty najpoważniejszą katastrofą nuklearną od czasów Czarnobyla. Pierwsza taka wizyta miała miejsce 12 listopada ubiegłego roku. Teraz dziennikarze mieli drugą okazję do zobaczenia na własne oczy, jak postępują prace przy zabezpieczaniu zniszczonej elektrowni.
Nadal szukają
Mimo niemal roku od tragedii w niedzielę około stu policjantów prowadziło poszukiwania ciał ofiar zeszłorocznego trzęsienia ziemi i tsunami. Akcja obejmuje m.in. zamkniętą strefę wokół elektrowni atomowej Fukushima I, uszkodzonej w wyniku kataklizmu.
Poszukiwania potrwają trzy dni i łącznie będzie w nich uczestniczyć 300 policjantów. W niedzielę funkcjonariusze przeszukiwali jedną z dzielnic miasta Namie, u północno-wschodnich wybrzeży wyspy Honsiu. W tej dzielnicy na liście zaginionych nadal jest 120 osób - wyjaśnia Kyodo.
Historyczny kataklizm
11 marca Japonię nawiedziło trzęsienie ziemi o sile 9 w skali Richtera. Wstrząsy wywołały gigantyczną falę tsunami, a w elektrowni atomowej Fukushima I spowodowały najpoważniejszy wypadek nuklearny od czasów katastrofy w Czarnobylu.
Zginęło lub zaginęło co najmniej 21 tys. osób. Zamknięta została strefa w promieniu 20 km od siłowni, położonej 240 kilometrów na północny wschód od Tokio. Według rządu, niektóre miejsca w pobliżu kompleksu przez lata nie będą nadawać się do zamieszkania.
Źródło: PAP