Niemal 40 ofiar walk w Kolumbii

 
Od początku roku w starciach z FARC zginęło niemal 400 żołnierzy i policjantówPAP/EPA

Już 39 osób zginęło w trwających od kilu dni walkach kolumbijskiego wojska z żołnierzami Rewolucyjnych Sił Zbrojnych Kolumbii (FARC).

Grupa bojowników FARC zaatakowała granatami patrol wojskowy w okolicy miasta Corinto w nadmorskim departamencie Cauca, który stanowi dla FARC ważny ośrodek przemytu narkotyków, m.in. do USA. Według kolumbijskich wojskowych w walkach zginęło dziewięciu żołnierzy państwa oraz - jak podaje agencja dpa - 30 FARC.

FARC atakuje

Dzięki polityce urzędującego od 2002 r. prezydenta Alvaro Uribe, wspieranej finansowo przez Waszyngton, silną niegdyś partyzantkę udało się uszczuplić i zepchnąć do defensywy. - W ostatnich miesiącach aktywność FARC ożywiła się w takich regionach jak Cauca i Norte de Santander na pograniczu z Wenezuelą - wskazuje jednak politolog z Uniwersytetu Javeriana w Bogocie Mauricio Romero. - Rebelianci nie stanowią już strategicznego zagrożenia dla Kolumbii, ale pokazują, że pomimo kontrofensywy Uribe wciąż mogą wyrządzić szkody - dodaje.

Setki ofiar narkotykowej wojny

Jak wynika z danych kolumbijskiego Ministerstwa Obrony, od początku roku do 18 października w starciach z FARC zginęło 389 żołnierzy i policjantów, w porównaniu z 344 w analogicznym okresie ubiegłego roku.

Rewolucyjne Siły Zbrojne Kolumbii walczą już od ponad czterech dekad. Początkowo organizacja głosiła hasła komunistycznej rewolucji, jednak obecnie jej głównym zajęciem jest handel kokainą.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA