Nawet kolacja z Izabelą i Kazimierzem nie pomogła

 
Kolacja z Izabelą i Kazimierzem za 510 funtówTVN24

W tym roku Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zagrała aż w 13 miejscowościach na Wyspach i w trzech w Irlandii, ale mimo to wstępne wyniki zbiórki nie są imponujące. Chude czasy nadeszły też dla amerykańskiej Polonii.

Jako pierwszy zamknął zbiórkę szef sztabu WOŚP we wschodnim Londynie (dzielnica Shoreditch) Dawid Rygielski, ogłaszając zebranie prawie 5390 funtów. Filia sztabu w Brighton zebrała ponad 1,7 tys. funtów plus drobne sumy w euro i złotych.

Nie pomógł nawet Kazimierz Marcinkiewicz z żoną Izabelą, który pojawił się na imprezach współorganizowanych przez Polish City Club oraz Polish Professionals.

Na aukcję ekspremier w Comedy Cafe przekazał koszulkę z autografami (sprzedaną za 60 funtów) oraz zaproszenie na obiad w swoim i żony towarzystwie dla czworga gości.

Zaproszenie znalazło nabywców gotowych zapłacić 510 funtów. Licytowano też dwie sesje hipnoterapeutyczne przy Harley Street.

Wielkie liczenie po Łzach

Drugi sztab, w zachodnim Londynie, zebrał do tej pory ponad 11260 funtów, ale - jak powiedział jego szef Szymon Nadolski - to wstępne rozliczenie nie obejmuje wpłat przez telefon, rozliczenia skarbonek i wpłat od niektórych sponsorów.

W Belfaście - według Macieja Batora, przewodniczącego Stowarzyszenia Polskiego w Irlandii Północnej - zebrano jak dotąd ok. 4 tys. funtów, co uznaje za bardzo udany debiut. Finał WOŚP był tam organizowany po raz pierwszy.

W Edynburgu sztab odłożył liczenie do wtorku, ponieważ - jak ujawnił przedstawiciel sztabu Marek Sołtysiak - zabawa była tak huczna. Gwiazdą wieczoru w klubie HMV The Picture House był zespół Łzy. A najatrakcyjniejszą nagrodą do wylosowania był przelot śmigłowcem nad Edynburgiem.

WOŚP odbył się po raz pierwszy m.in. w Southampton, Cardiff, Torquay, Bristolu, Liverpoolu oraz Luton i po raz drugi w Newcastle-upon-Tyne. W Irlandii orkiestra grała w Dublinie, Limerick i Cork.

Chicago: 13 tysięcy

Nie popisała się Polonia w Chicago. Według wstępnych na razie obliczeń, XVIII finał WOŚP zaowocował tam zebraniem około 13 tys. dolarów. Jest to znacznie mniej niż dwa lata temu, kiedy podczas poprzedniego finału WOŚP w tym mieście zebrano prawie 30 tys. dolarów.

Organizatorzy tłumaczą to kryzysem ekonomicznym w USA, wskutek którego nastąpił spadek donacji na cele charytatywne.

500 dolarów na Greenpoincie

Orkiestra grała także w Nowym Jorku i w stanie New Jersey. - Jak zawsze byliśmy sercami w Polsce. Nie zapomnieliśmy - powiedział Marcin Filipowski, szef nowojorskiego sztabu WOŚP.

W piątek na antenie Polskiego Radia NY WRKL 910 AM odbyły się pierwsze aukcje. Za finałowy kubek zapłacono 250 dolarów. Elementarz Mariana Falskiego, limitowaną edycję z nr 0276 i autografem Jurka Owsiaka, sprzedano za 500 dolarów, a 35-letnią whisky za 650 dolarów. Podczas radiowej aukcji zebrano w sumie 5 tysięcy dolarów.

Klub seniora "Krakus" z Greenpointu przekazał już w czwartek puszkę z 488 dolarami. Wszystkie pieniądze zostaną policzone 14 stycznia. Marcin Filipowski szacuje, że w tym roku będzie to ok. 20 tysięcy dolarów. Podkreśla, że "mimo kryzysu jest z kim działać".

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24