Ministrowie spraw zagranicznych NATO przystali na stopniową normalizację relacji z Moskwą. - Sojusznicy zgodzili się na coś, co nazwałbym warunkowym i stopniowym powrotem do współpracy z Rosją - powiedział szef Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego Jaap de Hoop Scheffer.
NATO zawiesiło współpracę z Moskwą 19 września, po tym jak rosyjskie wojska wkroczyły do Gruzji. - Nasze relacje z Federacją Rosyjską nie mogą pozostać w dotychczasowym kształcie - mówił wówczas dziennikarzom de Hoop Scheffer.
W konsekwencji Sojusz zamroził prace w Radzie NATO-Rosja, choć utrzymał bilateralny dialog polityczny.
Rada została powołana w 2002 r. z inicjatywy amerykańskiego prezydenta George'a W. Busha. Jest podstawowym forum współpracy z Moskwą. To tam ustalane są wszelkie programy współpracy i omawiane kolejne inicjatywy.
Rosjanie nadal w Gruzji
Warunkiem powrotu do współdziałania NATO-Rosja było wypełnienie przez Moskwę sześciopunktowego porozumienia pokojowego z Gruzją. Jednak rosyjskie siły nadal nie wycofały się na pozycje sprzed pięciodniowej wojny osetyjskiej, a międzynarodowi obserwatorzy nie mają wstępu na terytoria dwóch zbuntowanych gruzińskich republik: Osetii Południowej i Abchazji.
Jeszcze przed dzisiejszym spotkaniem, sekretarz stanu Condoleeza Rice powiedziała, że Waszyngton zgadza się "co do zasady" z ożywieniem kontaktów z Moskwą, ale NATO powinno ostrożnie decydować o przywrócenie współpracy wojskowej.
Wszystskie elementy - powtarzam: wszystkie elementy - decyzji dotyczących Ukrainy i Gruzji, podjęte przez szefów państw i rządów NATO w Bukareszcie zostały podtrzymane. (...) To oznacza, że pewnego dnia [oba państwa - red.] staną się członkami [NATO - red.], jeżeli oczywiście będą tego chciały i - co ważne - wypełnią wszystkie standardy. Jaap de Hoop Scheffer, szef NATO
Drzwi otwarte dla Tbilisi, Kijowa
Jaap de Hoop Scheffer podtrzymał wcześniejszą deklarację z kwietniowego szczytu w Rumunii, że pewnego dnia Gruzja i Ukraina będą mogły przystąpić do Sojuszu. Dla obu państw jest to jednak porażka. Właśnie dzisiaj miały bowiem świętować decyzję o przyznaniu im planów na rzecz członkostwa (Membership Action Plan, MAP). I choć ten stworzony w 1999 roku instrument nie niesie ze sobą gwarancji finalnego włączenia do Sojuszu to teraz nawet i na to nie mogą już liczyć.
- Wszystskie elementy - powtarzam: wszystkie elementy - decyzji dotyczących Ukrainy i Gruzji podjęte przez szefów państw i rządów NATO w Bukareszcie zostały podtrzymane. Wszystkie elementy - powiedział szef Sojuszu. - To oznacza, że pewnego dnia [oba państwa - red.] staną się członkami [NATO - red.], jeżeli oczywiście będą tego chciały i - co ważne - wypełnią wszystkie standardy.
Źródło: Reuters