Nad Półwyspem Koreańskim trwają największe w historii wspólne ćwiczenia lotnictwa USA i Korei Południowej. Bierze w nich udział około 60 różnych maszyn wojskowych, od myśliwców, po samoloty do ataku celów naziemnych i latające centra dowodzenia. Media w Korei Południowej określają manewry jako sygnał ostrzegawczy dla Korei Północnej w obliczu spodziewanej próby bomby atomowej.
Wielkie ćwiczenia o kryptonimie Max Thunder (maksymalny grzmot - ang.) rozpoczęły się w poniedziałek i mają potrwać do 18 maja. Ich przebieg i skala mają być wzorowane na przeprowadzanych corocznie w USA wielkich międzynarodowych manewrach Red Flag. Max Thunder odbywają się co dwa lata od 2008 roku.
Ruch w powietrzu
Amerykanie i Koreańczycy wystawili łącznie około 60 maszyn oraz różne jednostki na ziemi. W powietrzu będą latać koreańskie myśliwce F-15 i F-16, amerykańskie myśliwce F-16, samoloty szturmowe A-10, latające cysterny KC-135 oraz latające centra dowodzenia EC-8.
Większość maszyn utworzy tak zwany zespół "niebieskich", czyli tych "dobrych", którzy będą ścierać się z "czerwonymi", których rolę odegra specjalna koreańska jednostka przeznaczona do szkoleń. Drużyna niebieska będzie odpierać atak czerwonych (czyli Korei Północnej) i kontratakować. Podczas manewrów koreańscy piloci po raz pierwszy będą ćwiczyć tankowanie w powietrzu z amerykańskich latających tankowców.
Równocześnie z samolotami ćwiczyć będzie niszczyciel Korei Południowej, który będzie symulował odpieranie ataków powietrznych, oraz drużyny sił specjalnych, które będą praktykować wskazywanie celów do nalotów.
Wzajemna niechęć
Ćwiczenia są według koreańskich mediów jasnym przesłaniem i ostrzeżeniem dla Korei Północnej. Po nieudanej próbie rakiety dalekiego zasięgu w kwietniu, Phenian ma szykować trzecią próbę broni jądrowej, co zwiększa napięcie na Półwyspie Koreańskim.
Chcąc pokazać swoją siłę, Korea Południowa prowadzi w ostatnim czasie szereg ćwiczeń. W weekend około dwóch tysięcy żołnierzy oraz 170 czołgów, transporterów opancerzonych i śmigłowców szkoliło się w przekraczaniu przeszkód wodnych. Pod koniec kwietnia ujawniono też przyjęcie na uzbrojenie nowych rakiet cruise i balistycznej, które mają obejmować swoim zasięgiem całą Koreę Północną.
Źródło: Korea Herald, Reuters