"Mój brat był muzułmaninem i został zamordowany przez terrorystów"

Bliscy i rodzina pożegnali zabitego policjanta Reuters

- Mój brat był muzułmaninem i został zamordowany przez dwóch terrorystów, dwóch fałszywych muzułmanów - powiedział w niedzielę Malek Merabet, brat zamordowanego przez Saida i Cherifa Kouachi policjanta, Ahmeda. W niedzielę w rodzinnej miejscowości pożegnali go rodzina i przyjaciele.

42-letni Ahmed Merabet był pierwszym policjantem, który pojawił się na miejscu zdarzenia po brutalnym ataku braci Kouachi na redakcję tygodnika "Charlie Hebdo". Napastnicy natychmiast zaczęli do niego strzelać.

W niedzielę w rodzinnej miejscowości Merabeta Livry-Gargan na uroczystości żałobnej zebrali się jego bliscy.

Brat Ahmeda, Malek, powiedział, że terroryści, którzy z zimną krwią zastrzelili policjanta, być może dzielili z nim algierskie korzenie, ale nic poza tym. Podkreślił, że jego brat został zamordowany przez "dwóch terrorystów, dwóch fałszywych muzułmanów". - Islam to religia pokoju i miłości. Śmierć mojego brata to wielka strata. Z dumą nosił imię Ahmed Merabet i był dumny, że reprezentuje policję i broni ideałów Republiki: wolności, równości i braterstwa - wspominał.

"Nie palcie meczetów"

Zaznaczył, że Francja mierzy się z walką z ekstremizmem, a nie mieszkającymi w kraju muzułmanami. - Zwracam się do wszystkich rasistów, islamofobów i antysemitów. Nie można mylić ekstremistów z muzułmanami. Szaleńcy nie mają określonego koloru skóry ani religii - powiedział.

Zaapelował o spokój i tolerancję. - Nie palcie meczetów, ani synagog. Atakujecie w ten sposób ludzi. Nie wróci to życia naszym zmarłym, ani nie da ukojenia rodzinom ofiar - wzywał.

Od czasu środowej masakry w redakcji "Charlie Hebdo" we Francji miało miejsce kilka antymuzłumańskich incydentów: zaatakowano m.in. jeden z meczetów oraz sklep z kebabem.

Gdy okazało się, że zabity policjant był muzułmaninem, w mediach społecznościowych pojawił się hashtag #JeSuisAhmed ("Jestem Ahmedem") używany, by oddać hołd zabitemu policjantami.

Ataki w Paryżu

Zamachu na redakcję satyrycznego tygodnika "Charlie Hebdo" dokonało dwóch braci - Said i Cherif Kouachi, którzy zginęli podczas piątkowego szturmu francuskich komandosów. Za atak wzięła odpowiedzialność jemeńska filia Al-Kaidy.

Amedy Coulibaly, który w czwartek zastrzelił policjantkę, a w piątek wziął zakładników w sklepie koszernym w Paryżu, twierdził z kolei, że jest członkiem Państwa Islamskiego.

Autor: kg/kka / Źródło: Guardian

Źródło zdjęcia głównego: Reuters

Raporty: