Miedwiediew: zrezygnujemy z rakiet, jeśli nie będzie tarczy


- Rosja jest gotowa porzucić plany rozmieszczenia rakiet w obwodzie Kaliningradzkim, jeśli nowa administracja amerykańska zrezygnuje z tarczy antyrakietowej - powiedział rosyjski prezydent Dmitrij Miedwiediew w wywiadzie dla francuskiego dziennika "Le Figaro".

Dmitrij Miedwiediew oświadczył, że Rosja nie może pozostać obojętna na plany umieszczenia elementów tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach i stąd plany ulokowania przy polskiej granicy własnych rakiet.

- Jesteśmy gotowi negocjować "opcję zero". Jesteśmy gotowi na rozważenie kwestii globalnego systemu bezpieczeństwa ze Stanami Zjednoczonymi oraz Unią Europejską. - oświadczył Miedwiediew.

Rosja chce szczerych relacji

Rosyjski prezydent poinformował również, że rozmawiał przez telefon z prezydentem-elektem Barackiem Obamą. Wyraził też nadzieję na szybkie spotkanie.- Rosja ma nadzieję na stworzenie szczerych i uczciwych relacji w nową administracją i rozwiązanie tych problemów, których nie byliśmy w stanie rozwikłać z obecną administracją - powiedział rosyjski prezydent.

O planach rozmieszczenie rakiet Iskander o zasięgu 300 kilometrów w obwodzie Kaliningradzkim mówił prezydent Rosji w ubiegłym tygodniu. - Dla zneutralizowania w razie potrzeby systemu obrony przeciwrakietowej, w obwodzie kaliningradzkim ulokowane zostaną systemy rakietowe Iskander - mówił gospodarz Kremla.

Iskander to nowoczesne mobilne wyrzutnie rakietowe. Mogą razić cele na odległość do 300 km. Trwają jednak prace nad zwiększeniem ich zasięgu.

Umowy Rosji z separatystami

W rozmowie z "Le Figaro" Miedwiediew odniósł się również do wojny w Gruzji i obecności rosyjskich wojsk w separatystycznych republikach Osetii Płd. i Abchazji. Rosyjski przywódca zauważył, że kwestie te są regulowane przez dwustronne umowy między Rosją a tymi dwoma krajami. - Dzieje się tak w celu ochrony życia mieszkańców i zapobieżenia katastrofie humanitarnej - wskazał.

Podkreślił również, że uznanie przez Rosję niepodległości Abchazji i Osetii Południowej to decyzja nieodwracalna.

Moskwa o kryzysie gospodarczym

Rosyjski przywódca komentował również kryzys gospodarczy. - Nie jest tajemnicą, że podzielamy tę samą opinię na temat genezy i natury tego kryzysu - tłumaczył.

Miedwiediew wskazał, że odpływ kapitału za granicę nie będzie przyczyną nacjonalizacji banków, bo "nie jest to rozwiązanie".

- Jeśli trzeba, możemy podjąć takie działania, jak przejęcie udziałów przez państwo, co z powodzeniem uczyniono w Stanach Zjednoczonych lub w Wielkiej Brytanii. Ale nawet jeśli część kapitału banków zostanie przekazana państwu, to musi to być tymczasowe - ocenił.

Źródło: Reuters