"Mega-cedzak" wkracza do akcji


Niegdyś wielki tankowiec, teraz równie wielki "mega-cedzak", jak ochrzciły go amerykańskie media, będzie walczył z plamą ropy. Specjalnie przebudowany statek o wdzięcznej nazwie "Wieloryb" dotarł w czwartek wieczorem nad Zatokę Meksykańską.

Amerykańskie władze w obliczu katastrofy ekologicznej wywołanej wyciekiem ropy z zatopionej platformy ogłosiły, że będą przyjmować propozycje nowych metod walki z tym zagrożeniem. Spośród tysięcy nadesłanych zgłoszeń, jedną z nielicznych, które zostały przyjęte do dalszej realizacji, jest właśnie propozycja przebudowy "Wieloryba".

Zyski z wielkości

Tajwańska firma TMT w błyskawicznym tempie przebudowała supertankowiec na potrzeby nowego zadania. 335 metrowy gigant oceanów, dotychczas przewożący ropę, teraz będzie ją zbierał z powierzchni morza.

Według zapowiedzi właścicieli, "Wieloryb" może "odcedzić" do 500 tysięcy baryłek ropy dziennie (około 95 milionów litrów). Przez specjalne otwory w dziobowej części statku skażona woda będzie wpadać do środka, gdzie ropa zostanie z niej odfiltrowana i zgromadzona w wielkich zbiornikach statku. Oczyszczona woda trafi z powrotem za burtę.

Błyskawiczne testy

Władze pokładają duże nadzieje w "Mega-cedzaku". Statek musi jeszcze przejść 48-godzinne testy przeprowadzone przez Straż Wybrzeża. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, w sobotę "Wieloryb" rozpocznie walkę z ropą.

- My już go przetestowaliśmy i wiemy, że działa, ale teraz musimy to wykazać przed władzami - powiedział kapitan jednostki, Sanio Radhakrishnan.

Dotychczas od 500 do 650 mniejszych statków zbierało ropę z Zatoki Meksykańskiej. W 68 dni od początku wycieku udało im się odcedzić 545 tysięcy baryłek wody zanieczyszczonej ropą. "Mega-cedzak" ma zbierać podobną ilość w jeden dzień.

Ekologiczny 11 września

Stany Zjednoczone walczą z wyciekiem ropy od ponad dwóch miesięcy. 20 kwietnia doszło do wybuchu na wynajmowanej przez koncern naftowy BP platformie wiertniczej Deepwater Horizon. W następstwie eksplozji platforma zatonęła i doszło do trwającego do dzisiaj wycieku.

Jest to najgorsza katastrofa ekologiczna w historii Stanów Zjednoczonych.

mk/mtom/k

Źródło: Reuters, CNN