W starciu z policją, do których doszło na wschodzie Kolumbii, prawdopodobnie zginął jeden z najbardziej poszukiwanych przestępców Kolumbii - Pedro Guerrero Castillo ps. Cuchillo ("Nóż"). Zginął jego ochroniarz, a kilku ważnych członków grupy przemytniczej zostało aresztowanych - informuje policja.
Mafiozo został ranny w strzelaninie, jednak zdołał zbiec do dżungli, gdzie prawdopodobnie zmarł w wyniku odniesionych ran. Czy zginął na pewno, będzie można powiedzieć, gdy zostaną zidentyfikowane zwłoki znalezione w kolumbijskiej dżungli.
Mimo braku raportu z identyfikacji kolumbijska prasa m.in. "El Tiempo" już ogłosiła śmierć przestępcy.
Przywódca organizacji
Pedro Guerrero był przywódcą, liczącej 1200 członków organizacji ERPAC (Ludowo - Rewolucyjna Antyterrorystyczna Armia Kolumbii). Policja oskarża organizację o przemyt setek ton kokainy oraz o kontrolowanie większość plantacji we wschodniej części kraju. Za głowę Guerrero wyznaczona była nagroda o wartości 1 mln 250 tys. dol.
Trwają spekulacje, co stanie się z ERPAC po śmierci przywódcy organizacji. Guerrero nie zostawił po sobie sukcesora. Organizacja może rozpaść się na kilka mniejszych wzajemnie się zwalczających grup lub połączyć się z Rewolucyjnymi Siłami Zbrojnymi Kolumbii (FARC).
Kolejny sukces
Przy tej okazji policja przypomina, iż jest to kolejna zakończona sukcesem akcja przeciwko biznesowi narkotykowemu. W sierpniu tego roku doszło do akcji, w wyniku której zginął Jorge Briceno Suarez ps. Mono Jojoy - jeden z przywódców FARC. Policja i rząd zapowiadają, że przeprowadzane będą kolejne akcje mające na celu zlikwidowanie produkcji i przemytu narkotyków, z którego słynie państwo.
Źródło: BBC News
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.pl