Wbrew prasowym spekulacjom i sugestiom Rosjan, Waszyngton nie zamierza zrezygnować z planów budowy w Polsce i Czechach tarczy antyrakietowej. Potwierdzają to amerykańscy wojskowi i Departament Stanu USA.
Na specjalnej konferencji prasowej Przewodniczącego Kolegium Połączonych Sztabów USA admirała Mike Mullena, jeden z dziennikarzy rosyjskich zapytał wojskowego, "czy może potwierdzić pogłoski, jakoby USA zamierzały odstąpić od planów rozmieszczenia tarczy antyrakietowej w Europie Wschodniej".
- Nie, nie mogę tego potwierdzić - odpowiedział krótko admirał Mullen.
Przypomniał następnie, że minister obrony Robert Gates zaoferował Rosji "wiele możliwości bycia obecnym i obserwowania, co tam robimy". Mullen miał na myśli kilkakrotnie składane Rosjanom propozycje obecności ich obserwatorów wojskowych w bazach w Polsce i Czechach, za ewentualną zgodą rządów tych krajów.
O takiej możliwości mówił też polski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
Mullen dodał również, że rozmowy z Rosją w sprawie tarczy nie przyniosły jeszcze porozumienia. - Ktoś powiedział, że Rosja nienawidzi tego systemu - mówił Mullen, dodając, że odniósł podobne wrażenie ze swoich spotkań z rosyjskimi rozmówcami.
Mamy oczywiście nadzieję, że Rosja w każdym razie powstrzyma się przed instalacją broni ofensywnej (w obwodzie kaliningradzkim). A mówiąc szerzej: Musimy wyjść poza groźby i skupić się na poszukiwaniu obszarów wspólnych interesów Marc Toner, Departament Stanu
Rosjanie: Waszyngton zmienił zdanie
W środę rano agencja Interfax, powołując się na anonimowego przedstawiciela sztabu generalnego rosyjskiej armii poinformowała, że Moskwa zawiesza swój projekt rozmieszczenia rakiet w Kalinigradzie.
Miała to być rosyjska odpowiedź na zmianę polityki nowej amerykańskiej administracji w sprawie tarczy antyrakietowej. Źródła w rosyjskim rządzie zdementowały te informacje.
Departament Stanu: nie ma czego komentować
Także amerykański Departament Stanu oświadczył, że nie może się ustosunkować do doniesień prasowych o "gałązce oliwnej" ze strony Rosji w kierunku administracji Baracka Obamy, w związku z domniemaną rewizją amerykańskich planów umieszczenia tarczy w Europie Środkowo-Wschodniej.
- Nie możemy tego komentować, gdyż nie wiemy, co właściwie zostało powiedziane - powiedział rzecznik Departamentu Stanu Marc Toner. - Mamy oczywiście nadzieję, że Rosja w każdym razie powstrzyma się przed instalacją broni ofensywnej (w obwodzie kaliningradzkim). A mówiąc szerzej: Musimy wyjść poza groźby i skupić się na poszukiwaniu obszarów wspólnych interesów - dodał.
Toner powtórzył jednocześnie oficjalną linię administracji Obamy, według której nowy prezydent popiera rozmieszczenie tarczy w Polsce i Czechach, ale pod warunkiem, że dowiedzie się skuteczności tego systemu.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: MDAA