Trzy ogniska zapłonęły w Wilnie: przy Sejmie, wieży telewizyjnej i siedzibie publicznego radia i telewizji. W ten sposób Litwa rozpoczęła obchody Dnia Obrońców Wolności, upamiętniające krwawe wydarzenia w walce o niepodległość sprzed 21 lat. W środę Rosja odmówiła litewskim prokuratorom zgody na przesłuchanie byłego przywódcy Związku Radzieckiego Michaiła Gorbaczowa ws. tych wydarzeń.
13 stycznia jest dniem zwycięstwa nie tylko Litwy. Gdyby nie było zwycięstwa 13 stycznia, nie było rozpadu imperium radzieckiego, a Europa i świat wyglądałyby zupełnie inaczej Irena Degutiene
- 13 stycznia jest dniem zwycięstwa nie tylko Litwy. Gdyby nie było zwycięstwa 13 stycznia, nie było rozpadu imperium radzieckiego, a Europa i świat wyglądałyby zupełnie inaczej - powiedziała w czwartek przewodnicząca Sejmu Irena Degutiene.
W ramach obchodów Dnia Obrońców Wolności w całym kraju odbywają się konferencje, lekcje historii w szkołach, koncerty, prezentowane są wystawy przypominające dni walki o niepodległość. W piątek pamięć ofiar 13 stycznia zostanie uczczona na wileńskim cmentarzu na Antokolu, gdzie ci, którzy zginęli przed 21 laty, są pochowani. O godz. 8 rano w oknach mieszkań, szkół, miejsc pracy zapłoną światła pamięci.
Gorbaczow nie będzie zeznawał
Litwa była pierwszym krajem wchodzącym w skład ówczesnego ZSRR, który 11 marca 1990 roku uchwalił Akt Niepodległości. Jej parlament podjął wówczas uchwałę o przekształceniu Litewskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej w Republikę Litewską i przywrócił jej tradycyjne symbole narodowe, w tym godło - Pogoń. W ślad za Litwą poszły dwie pozostałe republiki bałtyckie: Łotwa i Estonia.
Prezydent ZSRR Michaił Gorbaczow początkowo tolerował przemiany w krajach bałtyckich. Liczył, że nowo powstające tam ruchy demokratyczne będą stanowiły oddolne poparcie dla jego reform demokratycznych i ekonomicznych. Wkrótce jednak zapadła decyzja o rozprawienia się siłą ze zbuntowanymi republikami.
Wilno chce w związku z tym przesłuchać Gorbaczowa, ale Rosja odmawia. "Na wniosek o pomoc prawną otrzymaliśmy odpowiedź odmowną" - podano w środowym oświadczeniu prasowym Prokuratury Generalnej Litwy.
Według prokuratury, Rosja powołała się na konwencję Rady Europy z 1959 r. w sprawie wzajemnej pomocy w sprawach karnych, wskazując, że konwencja ta umożliwia nieudzielenie pomocy prawnej, gdyby miało to zaszkodzić bezpieczeństwu i suwerenności państwa, do którego o taką pomoc wystąpiono
Rosja nie chce współpracować
Podczas środowej konferencji prasowej prokurator Simonas Slapszinskas przyznał, że w "sprawie 13 stycznia" brak wystarczających dowodów, by przedstawić zarzuty Gorbaczowowi. - Wystarczających dowodów, które pozwoliłyby uznać prezydenta ZSRR za osobę podejrzaną, nie mamy. Dlatego właśnie występowaliśmy o przesłuchanie go w charakterze świadka - powiedział Slapszinskas i przypomniał, że dotychczas Rosja nie wyraziła zgody na przesłuchanie żadnej z osób podejrzanych w sprawie wydarzeń z 13 stycznia 1991 r.
W tej sprawie 23 osoby są podejrzane o zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości. 21 z nich to obywatele Rosji; Moskwa odmawia ich wydania.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia/kam.lt