Polacy, posiadacze Karty Polaka, są wierni państwu, uznał litewski Sejm. Jednocześnie skierował do Sądu Konstytucyjnego sprawę polskich nazwisk na Litwie.
- Dobrze, że dzisiaj w Sejmie nacjonalizm przegrał - powiedział przewodniczący Akcji Wyborczej Polaków na Litwie (AWPL), poseł Waldemar Tomaszewski, komnetując decyzję Sejmu, który odrzucił projekt uchwały otyczącej rozstrzygnięcia sprawy Karty Polaka przez Sąd Konstytucyjny.
Przeciwko kierowaniu spawy do Sądu opowiedziało się 31 posłów, 9 - było za, 28 - wstrzymało się od głosu.
Projekt uchwały przygotował poseł z współrządzącej partii konserwatywnej Gintaras Songaila. Chciał on, by Sąd wyjaśnił, czy "litewski poseł, który ślubował wierność państwu litewskiemu, może posiadać dokument, wydany przez inne państwo i przyznający mu pewne prawa polityczne, ekonomiczne i kulturalne tego państwa".
Sprawa dotyczy dwóch posłów AWPL, przewodniczącego partii Waldemara Tomaszewskiego i Michała Mackiewicza, którzy mają Kartę Polaka.
Sprawa nie jest zakończona
W listopadzie 2008 r. Songaila zwrócił się do Głównej Komisji Wyborczej z prośbą o ustalenie, czy wybrani do Sejmu, posiadający Kartę Polacy, są lojalni wobec państwa litewskiego.
GKW uznała, ze nie może rozstrzygnąć tej kwestii i postanowiła wystąpić do Sejmu, by ten zwrócił się do Sądu Konstytucyjnego.
Czwartkowa decyzja Sejmu nie oznacza jednak, że sprawa Karty Polaka na Litwie została zamknięta. Niektórzy posłowie partii konserwatywnej po odrzuceniu projektu uchwały dali bowiem do zrozumienia, że nadal będą zabiegać o to, by Sąd Konstytucyjny rozpatrzył kwestię Karty Polaka.
Polskie nazwiska do sądu
Również w czwartek Sejm uznał jednak, że Sąd Konstytucyjny rozpatrzy kwestię pisowni nazwisk polskich na Litwie. Za projektem uchwały opowiedziało się 69 posłów, czterech wstrzymało się od głosu, ośmiu było przeciwko.
Zwolennicy skierowania wniosku uważają, że chcąc rozstrzygnąć definitywnie kwestię pisowni nazwisk w litewskich dokumentach, należy przede wszystkim zasięgnąć opinii Sądu Konstytucyjnego.
Sąd już raz rozstrzygał
To właśnie Sąd Konstytucyjny uznał w 1999 roku, że imię i nazwisko obywatela Litwy w paszportach powinno być zapisane w języku państwowym, czyli litewskim.
Przeciwnicy kierowania wniosku do Sądu twierdzą, że sąd już raz, przed dziesięciu laty, w sprawie pisowni nielitewskich nazwisk orzekł i "nie ma potrzeby raz jeszcze pytać go o to samo".
Polski powinien być
Kwestia pisowni nazwisk polskich na Litwie jest od lat jednym z najbardziej drażliwych problemów w stosunkach polsko-litewskich. Wprowadzenie pisowni polskich nazwisk na Litwie i litewskich w Polsce z użyciem wszystkich znaków diakrytycznych przewiduje traktat polsko-litewski.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24