Aleksander Kwaśniewski nie jest zaskoczony rezygnacją USA z budowy tarczy antyrakietowej w Polsce. Były prezydent na łamach dziennika "Corriere della Sera" ocenił, że projekt ten był "przestarzały", a decyzja o rezygnacji z niego jest "naturalnym wynikiem złożonej naprawy polityki zagranicznej" USA.
Kwaśniewski zapytany o skutki tej decyzji dla stosunków między Stanami Zjednoczonymi a Europą Środkową odparł: - Rządy w Warszawie i Pradze będą potrafiły zmierzyć się z nową sytuacją przedkładając pragmatyzm i konkretność, w harmonii z administracją Obamy. I dodał: - W Polsce i Republice Czeskiej tylko stara gwardia pozostanie głęboko rozczarowana, mam na myśli prezydentów Lecha Kaczyńskiego i Vaclava Klausa.
W Polsce i Republice Czeskiej tylko stara gwardia pozostanie głęboko rozczarowana, mam na myśli prezydentów Lecha Kaczyńskiego i Vaclava Klausa kwach
Kuleje technika
Były prezydent w wywiadzie punktował wady projektu tarczy antyrakietowej. - Był on przede wszystkim słaby z technicznego punktu widzenia, od początku wzbudzał obiekcje, które stały się bardziej oczywiste z powodu trudności obecnej chwili - ocenił. Zwrócił uwagę, że "w momencie kryzysu ekonomicznego niewyobrażalne jest zaangażowanie miliardów dolarów w realizację systemu o wątpliwej skuteczności".
Dialog USA-Rosja-Iran
Na uwagę gazety, że Rosja może teraz przedstawiać swej opinii publicznej stanowisko Waszyngtonu jako "kapitulację", Kwaśniewski stwierdził: - Rosja jest rozmówcą trudnym, ale niezbędnym dla dostaw energetycznych i walki z terroryzmem".
Podkreślił też, że Ameryka prowadzi "mozolny dialog" z Iranem i według niego nie jest przypadkiem to, że jednym z oficjalnych powodów rezygnacji z tarczy jest obniżenie poziomu zagrożenia programem nuklearnym Teheranu. - Europejczycy będą mogli skoncentrować się na wzmocnieniu współpracy także w dziedzinie obrony. Samemu Białemu Domowi łatwiej będzie uważać Europę za blok ponad wewnętrznymi podziałami - zakończył były prezydent.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24