Pakt Ribbentrop-Mołotow, który przypieczętował rozbiór Polski i Europy Wschodniej między Niemcy i ZSRR, był "samoobroną Moskwy" wobec "zmowy Anglii i Francji z nazistowskimi Niemcami". Uważa tak gen. Lew Sockow z rosyjskiej Służby Wywiadu Zagranicznego (SWR). To kolejny Rosjanin, który zabiera głos z okazji 70. rocznicy podpisania paktu i staje po stronie Stalina.
- Moskwa do końca miała nadzieję, że doprowadzi do powstania systemu bezpieczeństwa zbiorowego, drugiej Ententy dla przeciwdziałania hitlerowskiej agresji - oświadczył Sockow w wywiadzie dla dziennika "Izwiestija".
Jak dodał generał, "plany te zostały przekreślone, gdyż rządy Anglii i Francji, podpisawszy w 1938 roku układ monachijski z Hitlerem, postawiły na zmowę z nazistowskimi Niemcami".
Sockow zauważył też, że "scenariusz z Monachium zakładał skierowanie hitlerowskiej agresji na wschód". - Zawarcie paktu z Berlinem było wówczas jedynym dostępnym dla Moskwy środkiem samoobrony - podkreślił szef SWR.
Generał wybiela ZSRR
Oprócz tego, że Sockow szefuje wywiadowi jest też redaktorem zbioru dokumentów archiwalnych "Państwa bałtyckie i geopolityka. 1935-45", wydanego w tych dniach przez SWR. Złożyły się nań materiały wywiadu radzieckiego z tamtego okresu, odtajnione i po raz pierwszy opublikowane w 2006 roku.
Mają one pokazać, że podpisując w 1938 roku układ monachijski, rządy Anglii i Francji faktycznie zmusiły Józefa Stalina do zawarcia przymierza z Hitlerem.
Aneksja Litwy, Łotwy i Estonii była zgodna z ich wolą
Z dokumentów tych ma też wynikać, że Litwa, Łotwa i Estonia w 1939 roku przyłączyły się do ZSRR z własnej nieprzymuszonej woli, w wyniku demokratycznych wyborów.
- W Estonii, na Łotwie i Litwie sformowano najwyższe organy władzy, które - zgodnie z obowiązującym wówczas prawem - zwróciły się do Rady Najwyższej ZSRR z prośbami o wstąpienie (do Związku Radzieckiego). Ich wnioski rozpatrzono pozytywnie. Wszystko odbyło się legalnie - powiedział generał-historyk z SWR gazecie "Izwiestija".
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24