Nie ogłaszałbym jeszcze końca wojny na Ukrainie - powiedział we "Wstajesz i wiesz" Paweł Kowal z Polski Razem. Jego zdaniem, istotna będzie reakcja Rosji na odbijajanie przez ukraińskie siły rządowe z rąk prorosyjskich separatystów kolejnych miejscowości na wschodzie kraju. - Poczucie, że Ukraina jest w stanie zwyciężać ma ogromne znaczenie dla morale Ukraińców - podkreślił Kowal.
Paweł Kowal ocenił, że to, iż Ukraińcy dają odpór prorosyjskim separatystom, to sukces prezydenta Petro Poroszenki.
- Jeśli przypomnimy sobie, jaki był stan Ukrainy po aneksji Krymu i to przekonanie, że ich armia nic nie może, to fakt, iż udało się ją przeformułować tak, aby odnosiła zwycięstwa na Wschodzie, to jest to duża rzecz - powiedział Kowal.
Minister obrony Ukrainy Wałerij Hełetej oświadczył, że ukraińskie siły rządowe odbijają z rąk prorosyjskich separatystów kolejne miejscowości na wschodzie kraju i wkrótce odniosą zwycięstwo.
Wojska rządowe są już na obrzeżach opanowanych w kwietniu przez rebeliantów Doniecka i Ługańska.
"Problem się nie skończy"
W opinii Kowala, Ukraina potrzebuje w tym co robi natychmiastowego międzynarodowego wsparcia w dziedzinie reformy sił zbrojnych i reform społecznych.
- To nie jest tak, że jak Ukraińcy wygrają z rebeliantami na Wschodzie, to skończy się problem. Możliwość oddziaływania przez Rosję na społeczeństwo ukraińskie, jeśli tam nie będzie reform, ciągle pozostanie - stwierdził Kowal.
Zdaniem Kowala, w granicach prawa należy wesprzeć Ukraińców, także militarnie.
- Kiedyś wywoływało to zdziwienie, dziś o tym się otwarcie mówi, także o uruchomieniu środków, za które Ukraińcy mogliby kupować broń. I o uruchomieniu programów szkoleniowych, nie tylko wojskowych, ale także policyjnych, by ukraińskie siły porządkowe mogły osiągnąć lepszy standard, jeśli chodzi o działania, i być coraz lepiej przystosowanymi do współdziałania z sojusznikami z Zachodu - powiedział Kowal.
Autor: MAC//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24