Sonda kosmiczna Rosetta, która zmierza na spotkanie z kometą, została uśpiona. Włączona pozostała jedynie instalacja grzewcza i budzik, który zadzwoni za dwa i pół roku. Przez ten czas sonda nie będzie wysyłać żadnych wiadomości.
Rosetta obudzi się o 10 rano 20 stycznia 2014 roku.
Wówczas będzie już tylko kilka miesięcy podróży od komety 67P/Czuriumow-Gierasimienko, należącej do rodziny komet Jowisza. Odkryta została w 1969 roku. Zbudowana jest z lodu i pyłu i ma średnicę około 4 km.
Mimo że Rosetta oddalona jest od komety o 150 mln km, zdołała zrobić jej już kilka zdjęć za pomocą systemu kamer Ozyrys, nadzorowanych przez naukowców z Instytutu Maxa Plancka w Niemczech. Samą sondą opiekuje się Europejska Agencja Kosmiczna z siedzibą w Darmstadt.
Żeby nie zamarzła
Wiadomość o hibernacji została wysłana z Ziemi w środę, do Rosetty dotarła po 30 minutach. Po kilku następnych sonda zareagowała i ucichła.
Komputer pokładowy steruje obecnie jedynie dwoma funkcjami: zegarem, które ma obudzić Rosettę oraz instalacją grzewczą. Będzie ona włączać się co jakiś czas, by mieć pewność, że sonda nie zamarznie w zimnym kosmosie. Inaczej satelita nie będzie mógł "powrócić do życia" w 2014 roku.
Pozostałości narodzin Układu Słonecznego
Przez ten czas sonda pokona 660 milionów kilometrów. Satelita napędzany jest energią słoneczną. W obecnym, znacznym oddaleniu od Słońca, chodzi o maksymalne oszczędzanie energii.
Rosetta została wystrzelona w Kosmos w 2004 roku. Docelowo ma podążać za kometą w stronę Słońca i rejestrować zmiany, jakie w niej zachodzą. Komety należą do najbardziej tajemniczych ciał we Wszechświecie. Uważa się, że zawierają w sobie materiał pozostały w niezmienionej postaci po powstaniu Układu Słonecznego 4,6 mld lat temu. Poznanie lepiej składu budowy komet może wyjaśnić, jak kształtował się nasz Układ i środowisko, w którym żyjemy.
Źródło: bbc.co.uk
Źródło zdjęcia głównego: ESA