Ciche ofiary COVID-19. "Dekady postępu mogą być zaprzepaszczone"

Źródło:
TVN24
Alert w sprawie śmiertelności wśród najmłodszych
Alert w sprawie śmiertelności wśród najmłodszychTVN24
wideo 2/4
Alert w sprawie śmiertelności wśród najmłodszychTVN24

Śmiertelność wśród najmłodszych dzieci w ostatnich latach spadła o ponad połowę. Tak było do czasu pandemii, ale od kiedy pojawił się koronawirus, te dane zdecydowanie pogorszyły się. - Według badania UNICEF, w którym wzięło udział ponad 100 państw, trzy czwarte z nich zgłosiło zakłócenia w dostępie do opieki medycznej – informuje Monika Kacprzak z UNICEF. Materiał magazynu "Polska i Świat".

Dzieci to ciche ofiary pandemii. - Obawiamy się, że dekady postępu mogą być zaprzepaszczone – mówi Monika Kacprzak z UNICEF. Opiekę medyczną nad najmłodszymi na całym świecie zakłócił wirus. Uniemożliwił transport, zamknął wiele placówek medycznych, przerwał edukację rodziców, a systemy ochrony zdrowia naraził na ogromne problemy finansowe.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE

Kiedy dzieciom odmawia się dostępu do usług medycznych z powodu przeciążenia systemu, a kobiety boją się rodzić w szpitalu z obawy przed infekcją, one również mogą stać się ofiarami COVID-19.

Jeszcze do ubiegłego roku śmiertelność najmłodszych dzieci stale spadała. I o ile w latach 90. każdego roku na świecie umierało ponad 12 milionów dzieci poniżej piątego roku życia - w roku 2019 już pięć milionów. I choć to nadal o 5 milionów za dużo, są to najlepsze wyniki od 30 lat. Ostatnie miesiące przynoszą jednak odwrotną tendencję.

- Liczba dzieci, które mogą umierać na skutek chorób bardzo prozaicznych może się zwiększyć nawet o sześć tysięcy dzieci dziennie – alarmuje Monika Kacprzak.

Śmiertelność dzieci w pierwszych pięciu latach życiaTVN24

Bo przy braku medycyny, przy braku szczepień, wobec wielu - wydawałoby się zwykłych dolegliwości - najmłodsze dzieci są zupełnie bezbronne. O ile najtrudniejsza sytuacja jest w krajach najbiedniejszych, tam gdzie trudno było już przed pandemią - skutki zaniedbań nie omijają też Europy. - Według badania UNICEF, w którym wzięło udział ponad 100 państw, trzy czwarte z nich zgłosiło zakłócenia w dostępie do opieki medycznej. Kobiety ciężarne rzadziej przychodziły do szpitali na badania – informuje Monika Kacprzak.

Wizyty w gabinetach są konieczne

A opieka nad matką i dzieckiem powinna zaczynać się już w ciąży i w trakcie porodu. – Ocena stanu płodu online jest niemożliwa, podobnie jak badanie ginekologiczne – zwraca uwagę ginekolog-położnik prof. Marzena Dębska. - Jeżeli pacjentka nie pojawi się na wizycie, może się okazać, że przegapi moment, kiedy dziecko przestaje się rozwijać, kiedy poprzez cesarskie cięcie moglibyśmy je uratować – dodaje.

I wizyta w gabinecie jest konieczna – podkreślają położnicy i pediatrzy. – Telefonujemy, mailujemy i zapraszamy pacjentów małych na szczepienia, ponieważ uważamy, że profilaktyka jest obecnie najważniejsza – podkreśla pediatra i specjalistka chorób płuc Grażyna Gąsiorowska. Unikanie opieki medycznej - czy to po stronie lekarza, czy pacjenta, jest niedopuszczalne. – Żadna epidemia, ani wojna, ani inny stan klęski żywiołowej tego nie uzasadnia – podkreśla prof. Marzena Dębska. Bo w cieniu pandemii, poza systemem, nie mogą umierać dzieci.

Autorka/Autor: Karolina Bałuc

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Tagi:
Raporty: