Kompromis Rosji i NATO wykluczony


NATO nie pójdzie z Rosją na kompromis w sprawach zasadniczych, oznajmił w Moskwie sekretarz generalny Sojuszu Anders Fogh Rasmussen. Dodał jednak, że jest szereg spraw, w których rozmowy NATO z Moskwą są nieodzowne.

Sprawy zasadnicze dla Rasmussena to m.in. poglądy w kwestii Gruzji i rozszerzenia Sojuszu. To także odrzucenie przez Sojusz proponowanego przez Rosjan nowego układu o bezpieczeństwie europejskim.

Forsowana przez prezydenta Dmitrija Miedwiediwa inicjatywa miałaby objąć przestrzeń od Vancouveru do Władywostoku, opierać się na zasadach Karty Narodów Zjednoczonych i jasno definiować czynnik siły w relacjach euroatlantyckich. De facto nowy układ miałby zastąpić NATO.

Nowy układ niepotrzebny

Rasmussen, który w czwartek zakończył swą pierwszą na stanowisku szefa NATO wizytę w Rosji, powiedział, że nowe, prawnie wiążące dokumenty czy traktaty nie są potrzebne, bo istnieje ich już sporo.

Niemniej podkreślił, że pomysł można przedyskutować na właściwym forum, a za takie uznał Organizację Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE).

Wspólna sprawa: Afganistan

Mimo wyszczególnienia różnic Rasmussen jednocześnie podkreślił znaczenie współpracy Rosji i NATO. - Doszliśmy do wniosku, że, nie bacząc na rozbieżności w różnych dziedzinach, powinniśmy koncentrować się na tych kwestiach, gdzie nasze interesy są zbieżne - powiedział szef Sojuszu.

Do takich spraw zaliczył wspólne zagrożenia: Afganistan, rozprzestrzenianie broni jądrowej i piractwo.

Wyczuwalne pozytywne sygnały

Rasmussen oznajmił, że w sprawie Afganistanu otrzymał od Rosjan pozytywne sygnały, lecz nie konkretne zobowiązania. Podkreślił, że wyczuwa gotowość Rosji do rozważenia pomocy dla NATO w Afganistanie, lecz że rosyjscy przywódcy nie złożyli na razie żadnych konkretnych obietnic.

Szef NATO powiedział wcześniej Miedwiediewowi, z którym spotkał się w środę, że w najlepszym interesie Rosji jest aktywniejsze włączenie się w działania misji NATO w Afganistanie, gdyż porażka zwiększy zagrożenie terroryzmem w całym regionie.

W Moskwie Rasmussen powiedział też, że do roku 2020 wspólna tarcza antyrakietowa powinna chronić Rosję i NATO. Jego optymizm w kwestii przyszłych stosunków z Moskwą kontrastuje, jak pisze Reuters, z poprzednimi planami USA dotyczącymi rozmieszczenia części tarczy w państwach Europy Środkowo-Wschodniej.

Źródło: PAP