Po tygodniach prasowych spekulacji, politycznych targów i sondowaniu szans, Caroline Kennedy, córka słynnego prezydenta Johna F. Kennedy'ego, zdecydowała - chce być senatorem.
O tym, że córka JFK, która do tej pory trzymała się z daleka od polityki, zdecydowała ubiegać się o fotel senatora, informuje "New York Times".
Dziennik, powołując się na osobę z bliskiego otoczenia Kennedych, pisze, że teraz 51-letnia prawniczka zwróci się do gubernatora Nowego Jorku Davida Patersona o nominację. Według amerykańskiego prawa to gubernator mianuje bowiem senatora, jeśli zwalnia się miejsce przynależne danemu stanowi w Senacie.
W tym przypadku zwolniła je Hillary Clinton, która w administracji nowego prezydenta Baracka Obamy zostanie sekretarzem stanu.
Duże szanse córki klanu
Gubernator Patterson na razie nie zdradził, komu zamierza powierzyć mandat senatora na najbliższe dwa lata (w 2010 r. wybór gubernatora muszą zweryfikować wyborcy). Jak pisze "NYT", do wyboru ma jeszcze kilka osób - m.in. prokuratora stanowego Andrew Cuomo, a nawet samego byłego prezydenta Billa Clintona.
Za Caroline Kennedy przemawia jednak jeden poważny atut - jako przedstawicielka potężnego klanu Kennedych, wraz ze swym wujem Edwardem jednoznacznie poparła Obamę jeszcze w trakcie demokratycznych prawyborów prezydenckich.
Kennedy? Czemu nie Jennifer Lopez?
Jednak nie wszyscy demokraci są entuzjastycznie nastawieni do córki JFK. Nowojorski kongresmen Gary Ackerman zadrwił nawet z niej, mówiąc, że rozpoznawalne nazwisko to jej jedyne kwalifikacje. - Ale takie ma też Jennifer Lopez - dodał Ackerman.
Nominacja nowego senatora stanu Nowy Jork nie nastąpi jednak szybko. Clinton już zapowiedziała, że ze zrzeczeniem się mandatu poczeka aż do oficjalnej nominacji na sekretarza stanu, która wymaga zgody Kongresu. Decyzja zapadnie na przełomie stycznia i lutego.
Źródło: nytimes.com, Reuters