Kara dla pirata: Kierowanie ruchem

Aktualizacja:
 
Droga to niebezpieczne miejsce w IndiachWikipedia

Indie słyną z kierowców mających za nic przepisy i z wolnoamerykanki w ruchu drogowym. Chaos próbują okiełznać specjalnie wyznaczeni policjanci, którzy jednak nie radzą sobie z zadaniem. W jednym mieście funkcjonariusze uznali, że zamiast nakładać mandaty, karać będą przymusowym kierowaniem ruchem na zatłoczonych skrzyżowaniach.

Na taki pomysł walki z piratami, wpadła zastępca naczelnika policji w mieście Gurgaon. Bharti Arora stwierdziła, że karanie mandatami za przejechanie na czerwonym świetle, które są w indiach symboliczne (100 rupii - około 6,4 zł), nie ma najmniejszego sensu.

- Uznaliśmy, że zmusimy ich do posmakowania jak wygląda praca przy kierowaniu tym chaosem. To nic prostego - stwierdziła Arora. Program "pilotażowo" wprowadzono na jednym z głównych skrzyżowań miasta, gdzie nieustannie dochodzi do korków i wypadków z powodu nie reagowania kierowców na czerwone światło.

Zamiast mandatu, kierowcy są wysyłani na środek skrzyżowania, gdzie dołączają do starającego się regulować ruch policjanta. - Robią to przez pół godziny, a czasem i godzinę. Niektórzy są agresywni i buntują się, niektórzy zaciekawieni, a niektórzy twierdzą, że to zmieniło ich perspektywę - mówi Arora.

Slalom drogowy

Jak mówią policjanci, potencjał w nowej metodzie karania jest olbrzymi. - Codziennie w naszym mieście wystawiamy tysiące mandatów. Moglibyśmy mieć 1000 dodatkowych pomocników każdego dnia - twierdzi policjantka.

W całych Indiach przepisy ruchu drogowego są traktowane dość swobodnie. Drogi są niemożliwe zatłoczone pojazdami, rikszami, krowami, słoniami, wielbłądami, przeładowanymi do granic możliwości ciężarówkami pośród którymi przemykają się piesi. Jak pisze "Daily Telegraph" kierowcy regularnie nie uznają czerwonych świateł, nie zachowują odstępu, pasy ruchu w ogóle nie są respektowane, a wykorzystanie kierunkowskazu i spojrzenie w lusterko przy skręcaniu jest rzadkością.

W Indiach każdej godzinie na drogach ginie 13 osób, co czyni ten kraj najniebezpieczniejszym na świecie. Według ostatnich danych z 2008 roku, zginęło w nim na drogach około 118 tysięcy osób. Rocznie w wypadkach ginie więcej ludzi, niż zginęło we wszystkich wojnach toczonych z Pakistanem od powstania obu krajów.

Źródło: telegraph.co.uk

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia