Satelita do obserwacji radarowych TanDEM-X zbliżył się na orbicie okołoziemskiej do bliźniaczego TerraSAR-X na odległość zaledwie 350 metrów. Tak bliska odległość pozwoli obu satelitom na badanie tego samego terenu pod różnym kątem. A co za tym idzie, uzyskanie zdjęcia terenu w technice 3D.
Projekt przewiduje wspólny lot satelit przez około trzy lata.
Uzyskany obraz może być bardzo przydatny. Nie tylko dla wojska, bo użycie oprogramowania nawigacyjnego w odrzutowcach umożliwi im latanie skrajnie nisko nad ziemią.
Przede wszystkim jednak zyskają ratownicy, którzy dzięki mapie 3D będą mogli na przykład lepiej zaplanować akcje. Oczywiście, jeśli wykupią prawa do korzystania z nich.
Prawa w rękach prywatnej firmy
Projekt ten jest bowiem oparty na współpracy sektorów prywatnego i publicznego. Niemieckie Centrum Aeronautyki (Deutsche Zentrum für Luft- und Raumfahrt) oraz agencja Astrium, część Europejskiego Koncernu Lotniczo-Rakietowego i Obronnego (European Aeronautic Defence and Space Company) podzieliły koszty produkcji i umieszczenia satelit na orbicie.
Za planowanie i kontrolowanie misji odpowiedzialne jest NCA. Natomiast za użycie wyników badań w celach komercyjnych odpowiada firma Infoterra GmbH.
Odrobina techniki
TanDEM-X współpracuje z satelitą TerraSAR-X, wystrzelonym w 2007 roku. Oba aparaty wyposażone są w radary ze skanowaniem fazowym o wysokiej rozdzielczości i krążą po orbicie polarnej, co umożliwia obserwację całej powierzchni planety.
Na podstawie wykonanych przez nich zdjęć będzie możliwe uzyskanie numerycznego modelu terenu dla 150 mln km kw. z dokładnością do 2 metrów.
Przejście w formacje bliskiego lotu jest początkiem ostatecznych przygotowań misji TanDEM-X. Faza skanowania planety zacznie się na początku stycznia przyszłego roku.
Źródło: tvn24.pl