Janukowycz mówi nie "mistrzostwom kłamstwa"


Faworyt w wyścigu o prezydenturę Ukrainy nie weźmie udziału w debatach telewizyjnych, które zaproponowała premier Julia Tymoszenko - zapowiedział jego sztab, jednocześnie nazywając debaty "mistrzostwami kłamstwa".

- Nie raz powtarzaliśmy, że Wiktor Fedorowycz (Janukowycz) nie będzie uczestniczyć w mistrzostwach kłamstwa. Gdyby takie mistrzostwa były prowadzone, Julia Tymoszenko nie miałaby w nich równych sobie konkurentów - oświadczyła w poniedziałek Hanna Herman, przedstawicielka prorosyjskiej Partii Regionów Ukrainy, na której czele stoi Janukowycz.

Tymoszenko: Nawołuję do uczciwej dyskusji

O udział w debatach przed zaplanowanymi na niedzielę wyborami zaapelowała w niedzielę Tymoszenko występując w programie politycznym stacji telewizyjnej "5. Kanał". - Nawołuję go do uczciwej dyskusji. Proszę go o śmiałość i pozytywną odpowiedź na prośbę o udział w debatach" - powiedziała.

W odpowiedzi Herman oświadczyła, że Janukowycz nie będzie uczestniczyć w debatach z Tymoszenko ani przed pierwszą, ani przed drugą, oczekiwaną 7 lutego, turą wyborów.

Walka na populistyczne hasła

Główni kandydaci w wyborach prezydenta Ukrainy odmówili udziału w debatach jeszcze w połowie grudnia, gdy Centralna Komisja Wyborcza losowała pary, które spotkają się przed wyborami w studiu telewizyjnym.

- Szkoda, że tak się stało, bo wyborcy powinni przecież znać poglądy ludzi, na których mają głosować - mówił wtedy Ilko Kuczeriw, szef kijowskiej fundacji "Demokratyczni Inicjatywy". - Kampania wyborcza na Ukrainie nie jest jednak walką na programy, lecz na populistyczne hasła. Możliwe, że kandydaci, którzy odmawiają udziału w debatach, nie mają nic do powiedzenia - dodał.

Janukowycz górą

Ostatnie sondaże nie pozostawiają wątpliwości, kto jest faworytem w wyścigu prezydenckim. Zgodnie z opublikowanym w ostatnich dniach 2009 r. sondażem "Demokratyczni Inicjatywy" Janukowycz może liczyć na 33-procentowe poparcie, a Tymoszenko na 19,2 proc.

O trzecie miejsce walka rozegra się pomiędzy byłym prezesem Narodowego Banku Ukrainy Serhijem Tihipko (9,2 proc. poparcia), byłym przewodniczącym parlamentu Arsenijem Jaceniukiem (6,1 proc.) i obecnym prezydentem Wiktorem Juszczenką ( zaledwie 3,7 proc. poparcia).

Źródło: PAP