Rosja będzie utrzymywała na Morzu Śródziemnym eskadrę 5-6 okrętów. Jej zadaniem ma być obrona interesów rosyjskich na tym obszarze - ogłosił w niedzielę dowódca floty wojennej adm. Wiktor Czyrkow.
- Na stałe na Morzu Śródziemnym musi być obecnych 5-6 okrętów. Będą podlegały dowództwu Floty Czarnomorskiej - poinformował adm. Czyrkow w rozmowie z telewizją Gwiazda, kanałem należącym do rosyjskiego ministerstwa obrony.
Śródziemnomorska eksadra będzie się składała z fregat i krążowników, jak też jednostek wsparcia.
Optymizm Szojgu
W poniedziałek minister obrony Siergiej Szojgu ogłosił, że decyzja o rozmieszczeniu okrętów wojennych na Morzu Śródziemnym już zapadła.
- Uważam, że mamy zdolność sformowania i utrzymywania takiej siły - powiedział Szojgu, wskazując na sukces niedawnych wielkich ćwiczeń morskich przeprowadzonych przez flotę na Morzach Śródziemnym i Czarnym. Brały w nich udział okręty z wszystkich flot Rosji: Północnej, Bałtyckiej, Czarnomorskiej i Pacyfiku, oraz piechota morska i bombowce strategiczne (zdolne do przenoszenia broni atomowej).
Minister nie określił jednak terminów rozmieszczenia nowej eskadry, co będzie wymagało znaczących wysiłków, aby zapewnić odpowiednie zaplecze logistyczne.
Jak za zimnej wojny
Decyzja kierownictwa państwa rosyjskiego oznacza powrót do czasów sowieckich. Moskwa utrzymywała na Morzu Śródziemnym swoją 5. Eskadrę Śródziemnomorską w latach 1967-1992. Sformowana została jako odpowiedź dla amerykańskiej 6. Floty i składała się w różnych okresach z 30-50 okrętów wojennych i wsparcia.
Autor: //gak/k / Źródło: RIA Nowosti
Źródło zdjęcia głównego: www.mil.ru