Za ostrzał przystanku autobusowego w Doniecku na wschodniej Ukrainie, w wyniku którego zginęło co najmniej siedem osób, odpowiada Rosja – oświadczył w czwartek szef ukraińskiego rządu Arsenij Jaceniuk.
MSZ w Kijowie ogłosił, że bez wsparcia udzielanego separatystom przez Rosję na Ukrainie nie ginęliby cywile. - Rosyjscy terroryści dziś znowu dokonali straszliwego zamachu przeciwko wartościom ogólnoludzkim. Odpowiedzialność za to spoczywa na Federacji Rosyjskiej – powiedział Jaceniuk podczas obchodów Dnia Jedności Ukrainy. Upamiętnia on zjednoczenie kijowskiej Ukraińskiej Republiki Ludowej z proklamowaną we Lwowie Zachodnioukraińską Republiką Ludową w 1919 r.
"Na wschodzie Ukrainy nadal giną ludzi"
Ukraińska dyplomacja podkreśliła, że podczas przeprowadzonych w środę rozmów szefów MSZ Ukrainy, Rosji, Francji i Niemiec, jego uczestnicy wspólnie zaapelowali do niezwłocznego wstrzymania ognia i wycofania ciężkiego sprzętu wojskowego z linii walk między ukraińskimi siłami rządowymi a separatystami w Donbasie. - Nie zważając na te apele na wschodzie Ukrainy nadal giną ludzie – zaznaczono w oświadczeniu MSZ. Liczbę siedmiu ofiar śmiertelnych potwierdzili obserwatorzy OBWE, którzy pojechali na miejsce ostrzału w jednej z dzielnic Doniecka. "Zobaczyliśmy siedem ciał obok środka transportu, na który spadł pocisk" - powiedział na briefingu w Kijowie wiceszef specjalnej misji obserwacyjnej OBWE na Ukrainie Alexander Hug. Zastrzegł, że misja na razie "nie poczyniła wniosków".
Ostrzał "z moździerza, który jeździł po mieście"
Według prokuratury obwodu donieckiego, która powołuje się na świadków, ciężarówka z moździerzem przeprowadziła ostrzał w dzielnicy Leninowskiej w Doniecku i odjechała w stronę centrum miasta. Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andrij Łysenko również oświadczył, że ostrzał prowadzono "z moździerza, który jeździł po mieście". Łysenko oskarżył o ostrzał terrorystów; w ten sposób władze ukraińskie określają prorosyjskich separatystów. Łysenko zapewnił, że "miejsce tragedii znajduje się poza zasięgiem ukraińskiej artylerii takiego typu". Doniesienia o ostrzale przystanku w Doniecku pojawiły się w czwartek rano. Różne źródła podawały rozbieżną liczbę ofiar śmiertelnych - od sześciu do 13. Informowano o pociskach, które uderzyły w zarówno w przystanek, jak i pojazdy transportu miejskiego i samochody osobowe.
Autor: nsz/ja / Źródło: PAP