W izraelskich więzieniach przebywa bez wyroku kilkuset Palestyńczyków, alarmują organizacje broniące praw człowieka. Ich zdaniem stanowi to "pogwałcenie prawa międzynarodowego"
Według izraelskich organizacji B'Tselem i Hamoked, na proces w więzieniach czeka 335 Palestyńczyków, w tym trzy kobiety. Jedna osoba pozbawiona jest wolności bez wyroku sądowego od blisko pięciu lat, a 28 innych - od dwóch do czterech lat.
B'Tselem i Hamoked twierdzą w związku z tym, że stosowanie przez izraelskie władze na dużą skalę aresztowań wśród Palestyńczyków narusza prawo międzynarodowe. Sytuacja jednak i tak uległa poprawie.
Obrońcy praw człowieka twierdzą bowiem, że jeszcze w lutym 2009 roku w izraelskich więzieniach osadzonych było aż 548 Palestyńczyków bez procesu sądowego. W sumie w więzieniach w Izraelu przebywa 8 tys. Palestyńczyków za antyizraelską działalność, przynależność do nielegalnych organizacji i udział w zamachach.
Misja Mitchella
Tymczasem świat cały czas stara się wynegocjować pokój między Izraelczykami a Palestyńczykami. Bez większego skutku. Postępów nie przyniosło również ostatnie, niedzielne, spotkanie amerykańskiego wysłannika na Bliski Wschód z izraelskim premierem.
Po spotkaniu z Georgem Mitchellem - który tydzień wcześniej rozmawiał z z prezydentem Palestyńczyków Mahmudem Abbasem - kancelaria premiera Benjamina Netanjahu wydała tylko, jak informuje Associated Press, lakoniczne oświadczenie.
Napisano w nim, że Netanjahu i minister obrony Ehud Barak spotkali się z Georgem Mitchellem, by "kontynuować rozmowy na rzecz procesu pokojowego".
Obama oczekuje wyników
Prezydent USA Barack Obama, świeżo uhonorowany Pokojową Nagrodą Nobla oznajmił, że do połowy października spodziewa się raportu sekretarz stanu Hillary Clinton na temat starań Mitchella o wznowienie zawieszonych od grudnia izraelsko-palestyńskich rozmów pokojowych.
Źródło: PAP