Izrael nie szykuje wielkiej ofensywy


Izrael w odpowiedzi na kolejne hamasowskie ataki rakietowe nie zamierza przeprowadzać ofensywy na miarę tej, która spadła na Strefę Gazy pod koniec grudnia. Minister obrony Izraela Ehud Barak tonuje niedzielną wypowiedź premiera Ehuda Olmerta.

- Nie jest naszą intencją przeprowadzenia operacji "Płynny Ołów 2" - zapewniał Barak. Niedzielna wypowiedź Olmerta wskazywała, że Izrael może jednak zaangażować się w kolejną ogromną operację.

- Stanowisko rządu jest takie, że jeśli ostrzał południowego Izraela będzie kontynuowany, izraelska odpowiedź będzie twarda i nieproporcjonalna - ostrzegł premier po spotkaniu ze swoim gabinetem. Kilkanaście godzin po tym oświadczeniu bomby spadły na Strefę Gazy.

Izraelskie rakiety spadły na budynki, w których prawdopodobnie Hamas składował broń. - Powiedzieliśmy, że będzie odpowiedź i była - skomentował Barak ostatnie naloty, które Palestyńczycy sprowokowali wystrzeliwując w kierunku południowego Izraela ok. tuzina rakiet.

Słowa podziękowania dla Iranu

Hamas nie zamierza uginać się pod presją Izraela i odgrywa rolę triumfatora. Lider Hamasu Chaled Meszal nazywa trwający 22 dni konflikt o Strefę Gazy "zwycięstwem ludności Gazy". "Zwycięstwem", które nie byłoby możliwe, jak przyznał Meszal, bez udziału Iranu.

Deklarację taką złożył Meszal podczas spotkania z prezydentem Iranu Mahmudem Ahmadineżadem. Palestyńczyk, który na stałe mieszka w Syrii, pojechał do Iranu, żeby podziękować władzom w Teheranie za wsparcie w ostatnim konflikcie z państwem żydowskim.

Iran przyznaje się do udzielania finansowego wsparcia hamasowcom, ale zapiera się, że nie dostarcza im broni, o co od lat oskarża Teheran Izrael.

Hezbollah będzie polował na Izraelczyków?

Teheran wspiera również szyicki libański Hezbollah. Władze Izraela właśnie ostrzegły swoich obywateli, że szyicki Hezbollah będzie próbował ich atakować poza granicami kraju. Terroryści mają w ten sposób zaznaczyć pierwszą rocznicę śmierci jednego ze swych przywódców w Syrii.

Imad Mugniyah zginął w zamachu bombowym w Damaszku 12 lutego zeszłego roku. O dokonanie zamachu Hezbollah oskarżył Izrael.

Izraelska Rada Bezpieczeństwa Narodowego zaleciła Izraelczykom zachowanie szczególnej czujności oraz unikanie podróży do krajów arabskich i innych państw muzułmańskich. Izraelczykom zalecono również takie środki ostrożności, jak odmawianie udziału w nieuzgodnionych wcześniej spotkaniach i niewpuszczanie obcych do pokoi hotelowych

Źródło: Reuters, PAP, bbc.co.uk