Siły izraelskie przeprowadziły we wtorek naloty na obóz dla uchodźców w pobliżu miasta Tulkarm na administrowanym przez Izrael Zachodnim Brzegu - podał Reuters, powołując się na informacje palestyńskich i izraelskich urzędników. W ostrzałach zginęło co najmniej ośmioro Palestyńczyków.
Początkowo ministerstwo zdrowia Autonomii Palestyńskiej informowało o pięciu ofiarach śmiertelnych. Resort podał, że wśród ofiar są dwie kobiety oraz trzech mężczyzn, w tym 18-latek, a trzy osoby zostały poważnie ranne. Po kolejnej rundzie ostrzału ze strony izraelskich sił bilans ofiar wzrósł do "co najmniej ośmiu".
Brygady al-Kassam, zbrojne skrzydło Hamasu, poinformowały w oświadczeniu, że w nalotach na Tulkaram zginęło dwóch ich członków.
Izraelskie wojsko poinformowało wcześniej, że zabiło jednego Palestyńczyka w "operacji antyterrorystycznej" w Tulkarm. W trakcie tej akcji żołnierze aresztowali 18 poszukiwanych osób oraz skonfiskowano dziesiątki sztuk broni. We wtorek wieczorem strona izraelska podała, że zaatakowano z powietrza obóz uchodźców Nur Szams w Tulkarm, gdzie mieli przebywać uzbrojeni bojownicy palestyńscy.
W środę w nocy izraelska armia poinformowała, że jeden z jej dowódców został ranny podczas operacji w rejonie Tulkarm w wyniku eksplozji ładunku wybuchowego. "Dowódca Brygady Regionalnej Menashe został ranny w stopniu umiarkowanym i ewakuowano go w celu udzielenia pomocy medycznej. Pozostali pasażerowie pojazdu nie odnieśli obrażeń" - poinformowało izraelskie wojsko w oświadczeniu.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: JAAFAR ASHTIYEH/AFP/East News