Izrael chwali sankcje i chce więcej


Nałożenie nowych sankcji na Iran przez Radę Bezpieczeństwa ONZ zadowoliło Izrael. - To pozytywny krok - ocenił premier Benjamin Netanjahu.

Nowe sankcje wobec Iranu zostały uchwalone we wtorek. Rezolucja RB zabrania sprzedaży Iranowi ośmiu rodzajów broni konwencjonalnej, w tym rakiet balistycznych i helikopterów ofensywnych. Rezolucja wzywa też kraje członkowskie ONZ do zatrzymywania i kontrolowania statków na morzach w celu przechwycenia transportów broni do Iranu.

Przewiduje także zamrożenie aktywów kilkunastu firm irańskich, głównie powiązanych z Korpusem Strażników Rewolucji. Korpus jest nie tylko elitarną formacją zbrojną, ale także zarządza częścią gospodarki kraju, w tym przemysłem atomowym.

Izrael się cieszy

W sprawie rezolucji głos zabrał Izrael. Jak podkreślił premier kraju Benjamin Netanjahu, "rezolucja Rady Bezpieczeństwa dzięki determinacji i wysiłkom prezydenta USA Baracka Obamy stanowi pozytywny środek". - Oczekujemy, że po tym pozytywnym kroku nastąpią zdeterminowane działania (...) zwłaszcza wobec sektora energetycznego Iranu - podkreślił polityk.

Izraelski premier wielokrotnie naciskał na prezydenta USA i społeczność międzynarodową, by nałożyć sankcję na import ropy z Iranu i zmusić Teheran do porzucenia programu nuklearnego. - Jeśli zapobiegniemy importowi ropy z Iranu, pozbawimy go możliwości rafinacji [tego surowca - red.] to reżim upadnie. Moim zdaniem są to sankcje paraliżujące" - oceniał w kwietniu.

Iran podejrzany

Kraje Zachodu podejrzewają, że Iran, pod pozorem prowadzenia pokojowego programu nuklearnego próbuje zbudować broń atomową. Prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad wielokrotnie mówił, że Izrael powinien zniknąć z mapy świata.

Źródło: PAP