"Izrael chce ukoronować okupację". Protest przeciwko rozbudowie żydowskich osiedli


Przedstawiciele krajów arabskich i Turcji potępili zapowiedzianą przez Izrael budowę trzech tysięcy nowych mieszkań w żydowskich osiedlach na okupowanych ziemiach palestyńskich. - Izrael "chce ukoronować swą okupację" ziem palestyńskich - powiedział szef tureckiej dyplomacji Ahmet Davutoglu po zakończeniu forum współpracy arabsko-tureckiej w Stambule.

Potępiając decyzję rządu premiera Benjamina Netanjahu, sekretarz generalny Ligi Arabskiej Nabil al-Arabi oświadczył, że współpraca turecko-arabska musi się skoncentrować na położeniu kresu "izraelskiej okupacji terytoriów arabskich".

Przeciwko Jerozolimie - stolicy Izraela

Intencje rządu izraelskiego szczególnie wyraźnie ukazuje, zdaniem uczestników spotkania, zamiar zabudowania domami żydowskich osadników strategicznej strefy E1 na skraju Wschodniej Jerozolimy. Będzie to - stwierdzają arabscy eksperci - przecięcie dla Palestyńczyków drogi z Ramallah do Betlejem, dalsze "rozkawałkowanie" terytorium Zachodniego Brzegu Jordanu. We wspólnym komunikacie przedstawionym na zakończenie stambulskiego spotkania przez Davutoglu ministrowie apelują do wspólnoty międzynarodowej o "położenie kresu wszystkim formom izraelskiej agresji zmierzającym do judaizacji Jerozolimy i uczynienia z niej stolicy Izraela". Davutoglu podczas obrad szefów dyplomacji wzywał do "szybkiego, pełnego i całkowitego uznania państwa palestyńskiego w granicach sprzed wojny 1967 roku". Apelował też do krajów arabskich o połączenie wysiłków w celu rozwiązania kryzysów w regionie Bliskiego Wschodu, "poczynając od kwestii palestyńskiej".

Trudne stosunki Turcji i Izraela

Premier Turcji Recep Tayyip Erdogan, zwracając się do uczestników spotkania w Stambule, powiedział: "Musimy uznać, że mimo wyników głosowania w ONZ, które przyznało Palestynie status obserwatora, jest to kraj pozostający pod okupacją". Do Palestyńczyków zaapelował o jedność, aby mogli "stworzyć swoje państwo ze stolicą w Jerozolimie". Doroczne spotkania ministrów spraw zagranicznych Turcji i państw arabskich, mające na celu wzmocnienie regionalnej współpracy, rozpoczęto w 2008 roku. Stosunki między Izraelem a Turcją, jego dawną sojuszniczką, są napięte od ataku w 2010 r. izraelskich komandosów na płynącą do Strefy Gazy flotyllę z pomocą humanitarną, w którym zginęło dziewięciu obywateli tureckich.

Autor: nsz//gak / Źródło: PAP

Raporty: