W ciągu minionych trzech lat Irańczycy systematycznie zwiększali liczbę wirówek do wzbogacania uranu. Teraz jednak Reuters, powołując się na dyplomatów przy Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej, donosi, że od końca maja Teheran nie zwiększył ilości wirówek w ośrodku nuklearnym w Natanzu
Agencja przyznaje, że nie wiadomo, czym spowodowane zostało obecne spowolnienie.
Niemniej odnotowuje, że zbiegło się ono z powyborczymi zamieszkami w Iranie, planami wielkich mocarstw, dotyczącymi zaostrzenia sankcji przeciwko Teheranowi w związku z jego kontrowersyjnym programem nuklearnym oraz ze zmianą szefa tamtejszego urzędu ds. energii atomowej.
Zmiany na kluczowym stanowisku
Gholamreaza Aghazadeh stracił stanowisko w lipcu. Jakkolwiek nie podano oficjalnie przyczyn ustąpienia Aghazadeha - pełniącego też urząd wiceprezydenta - eksperci wiążą jego dymisję z powyborczymi protestami. Były szef urzędu ds. energii atomowej od lat był bowiem silnie związany z przywódcą opozycji, reformatorem Mir-Hosejnem Musawim.
Nowym szefem urzędu ds. energii atomowej, który nadzoruje całość irańskiego programu jądrowego, został Ali Akbar Salehi, były przedstwiciel Teheranu przy MAEA.
Nowy raport w ciągu kilku dni
Najnowszy raport tej organizacji mówi o prawie 5 tys. wirówek w zakładach wzbogacania uranu w Natanzu, według stanu na 31 maja. Kolejny raport MAEA na temat irańskiego programu nuklearnego ma zostać opublikowany w tym tygodniu.
Państwa zachodnie na czele ze Stanami Zjednoczonymi podejrzewają Iran o potajemne prowadzenie prac nad zbudowaniem broni jądrowej. Teheran twierdzi, że jego program nuklearny służy wyłącznie uzyskaniu paliwa dla elektrowni atomowych.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24