Iran do Obamy: musicie się zmienić


Obama może wyciągnąć rękę do Iranu, jeśli ten "otworzy pięść". Teheran zapowiada, że rękę przyjmie, jeśli nowa amerykańska administracja w sposób fundamentalny zmieni swoją politykę.

- Kiedy mówią "chcemy wprowadzać zmiany", może się to stać na dwa sposoby. Pierwszym jest fundamentalna i rzeczywista zmiana. Drugim - jedynie zmiana taktyki - mówił prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad podczas wiecu w mieście Kermanszah, na zachodzie Iranu.

Przemówienie było transmitowane na żywo przez państwową telewizję.

Amerykanie powinni się wycofać

Żądań jest jednak więcej. Zdaniem irańskiego przywódcy, amerykańska administracja powinna wycofać swoje wojska z różnych miejsc na świecie. - Jeśli jest mowa o zmianie, trzeba położyć kres amerykańskiej obecności militarnej na świecie, wycofać wasze wojska i trzymać je wewnątrz własnych granic - kontynuował.

Ahmadineżad zaapelował ponadto, by Waszyngton wstrzymał się od "wspierania syjonistów" oraz przeprosił za "zbrodnie" popełnione przez Stany Zjednoczone na Iranie.

- Ci, którzy mówią o zmianie, muszą przeprosić irański naród i spróbować naprawić złe czyny oraz zbrodnie popełnione na Iranie - zaznaczył.

Irański prezydent wymienił następnie listę przewin Stanów Zjednoczonych. Listę tę otwierała organizacja zamachu stanu w 1953 roku, która usunęła ze stanowiska premiera Mohammada Mosaddegha.

Iran musi rozluźnić pięść

W poniedziałek amerykański prezydent udzielił pierwszego wywiadu telewizyjnego dla arabskiej stacji Al-Arabija. Barack Obama zadeklarował w nim, że Waszyngton gotów jest wyciągnąć dłoń w kierunku Iranu, jeśli ten "rozluźni pięść"

Źródło: PAP