Moskiewskie rozmowy, które miały doprowadzić do porozumienia między USA a Rosją w sprawie tarczy antyrakietowej, spełzły na niczym - poinformował rosyjski negocjator.
Rosyjsko-amerykańskie konsultacje nie przyniosły żadnego "zbliżenia" stanowisk w sprawie planów budowy w Polsce i Czechach tarczy antyrakietowej oraz przyszłości traktatu o redukcji broni strategicznych (START) - wynika ze słów rosyjskiego negocjatora Siergieja Riabkowa.
- Wszelako doceniamy ten dialog i nie zamierzamy go lekceważyć - podkreślił Rosjanin, według którego, "przeprowadzenie takich konsultacji w końcu roku jest pożyteczne".
START nie ruszył
Fiasko rozmów w Moskwie oznacza, że na razie nie ma alternatywy dla układu START, którego ważność upływa w grudniu 2009 roku. Traktat został podpisany przez Moskwę i Waszyngton w lipcu 1991 roku. Obie strony zobowiązały się w nim do zmniejszenia liczby broni oraz głowic jądrowych.
Jeszcze przed spotkaniem rosyjski negocjator wiceminister spraw zagranicznych Rosji był optymistą w sprawie STARTU.
- Osiągnęliśmy porozumienie z obecną administracją Stanów Zjednoczonych, że potrzebujemy nowego traktatu, który zastąpi ten obecny - powiedział Riabkow w wywiadzie dla dziennika "Kommiersant". Dodał, że są "szanse, iż nowy dokument (o redukcji broni strategicznych - red.) zostanie przyjęty do grudnia 2009 r."
Tarcza w miejscu
Temat drugi poruszany w Moskwie dotyczył rozmieszczenie elementów tarczy antyrakietowej w Europie Środkowo-Wschodniej, a dokładnie - jak poinformował Departament Stanu USA - "kroków sprzyjających zaufaniu odnośnie do projektu rozmieszczenia (systemu) amerykańskiej obrony przeciwrakietowej w Europie".
Tutaj oczekiwania nie były zbyt optymistyczne, co przyznał Riabkow.
Rozmowy, które mają małe szanse na powodzenie
Rozmieszczenie tarczy antyrakietowej w Europie jest jedną z najbardziej spornych kwestii w kontaktach amerykańsko-rosyjskich. Moskwa nie chce dać wiary w zapewnienia Waszyngtonu, że tarcza ma posłużyć jako obrona przed możliwym atakiem Iranu. Ponad miesiąc temu rosyjski prezydent Dmitrij Miedwiediew poinformował, że w odpowiedzi na elementy tarczy w Polsce i Czechach, Rosja umieści w obwodzie Kaliningradzkim rakiety Iskander.
Problem w tym, że rakiety Iskander w zasadzie jeszcze nie istnieją.
Źródło: Reuters, PAP, Gazeta Wyborcza
Źródło zdjęcia głównego: TVN24