Holmes spotkał się z psychiatra przed masakrą w Aurorze


Podejrzany o strzelaninę podczas premiery ostatniej części Batmana na przedmieściach Denver 23-letni James Holmes widział się przed masakrą z uniwersyteckim psychiatrą, który specjalizuje się w leczeniu schizofrenii - wynika z akt sądowych ujawnionych w piątek.

James Holmes widział się z Lynne Fenton, dyrektorką psychiatrii i opieki zdrowotnej na Uniwersytecie Kolorado i profesor medycznej szkoły. Holmes był studentem pierwszego roku neurologii.

Prymitywne rysunki mordu

- Holmes wysłał swoje notatki do Fenton - poinformował jego adwokat w swoim wniosku sądowym. Wspomniane notatki według doniesień prasowych zawierały prymitywne rysunki przedstawiające sceny masowego zabijania. Wciąż pozostaje niejasne, kiedy dokładnie trafiły na uniwersytet.

Prawnicy Holmesa w publicznym oświadczeniu zwrócili się do sędziego prowadzącego sprawę z pytaniem, w jaki sposób wyciekły do mediów informacje o notatkach oskarżonego oraz o ich treści. Stwierdzili ponadto, że prywatność Holmesa i jego prawa konstytucyjne zostały naruszone.

Dowody w sprawie

W poniedziałek notatki zostały zatrzymane przez policję jako dowód w sprawie. Pracownicy uczelni odmawiają odpowiedzi na pytania dotyczące spotkania Holmesa z doradcą lub psychiatrą na uniwersytecie.

Fenton, dyrektor medyczny placówki doradczej, jest autorką wielu prac naukowych. Rozpoczęła własne badania w dziedzinie schizofrenii. Obecnie nie odpowiada na telefony w swoim domu ani biurze.

Masakra w Aurorze

Do masakry w kinie Century 16 w mieście Aurora w stanie Colorado doszło 20 lipca, podczas premierowego pokazu filmu o Batmanie "Mroczny Rycerz powstaje". Holmes wszedł do pełnej sali kinowej i rzucił w tłum widzów kilka granatów dymnych oraz rac po czym otworzył ogień. Był uzbrojony w strzelbę, karabin i pistolet. Od kul zginęło 12 osób, a 58 zostało rannych, z czego sześć nadal jest w stanie ciężkim.

Holmes, ujęty wkróce po strzelaninie, po raz pierwszy stanął przed sądem w poniedziałek. Grozi mu kara śmierci.

Autor: zś//kdj / Źródło: Washington Post

Raporty: