Tablicę upamiętniającą Annę Politkowską odsłonięto w Moskwie na budynku redakcji opozycyjnej "Nowej Gaziety", w której pracowała zamordowana dziennikarka. 7 października przypada siódma rocznica tragicznej śmierci Politkowskiej.
W uroczystości uczestniczyli bliscy Politkowskiej, przyjaciele, koledzy redakcyjni, dziennikarze innych mediów, politycy, dyplomaci, twórcy kultury i czytelnicy - łącznie około 200 osób.
Niedokończona tablica
Wykonana z brązu tablica ma kształt trzech kartek wyrwanych z notesu dziennikarki. Na jednej widnieje jej portret, a na pozostałych informacja o tym, że do swojej tragicznej śmierci, w latach 1999-2006, pracowała w tym budynku. Autorami tablicy są młody rzeźbiarz Iwan Bałaszow i architekt Piotr Kozłow. Wygrali oni konkurs rozpisany w piątą rocznicę śmierci Politkowskiej. W jury zasiadały m.in. dzieci dziennikarki Wiera i Ilja. Redaktor naczelny "Nowej Gaziety" Dmitrij Muratow wyraził nadzieję, że w nieodległej przyszłości na tablicy pojawi się czwarta kartka - z informacją, iż zleceniodawca mordu został schwytany i osądzony. Inni występujący podkreślali, że Politkowska często ryzykowała życiem, jednak zamordowano ją w podły sposób, zza węgła. - Anna Politkowska swoim życiem dowiodła, że nic nie jest straszne i nic nie jest beznadziejne - przekonywał aktor Aleksandr Filippienko.
Trop prowadził do Czeczenów
Politkowska była też obrończynią praw człowieka i autorką książek o współczesnej Rosji, w tym o wojnie w Czeczenii i autorytarnej polityce Władimira Putina. Została zastrzelona 7 października 2006 roku na klatce schodowej swojego moskiewskiego domu, gdy czekała na windę. O zorganizowanie zabójstwa dziennikarki oskarżono biznesmena z Czeczenii Łom-Alego Gajtukajewa. Według Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej, utworzył on w tym celu grupę przestępczą, w której skład weszli - również pochodzący z Czeczenii - bracia Machmudowowie: Ibrahim, Dżabrail i Rustam, a także byli oficerowie milicji Siergiej Chadżikurbanow i Dmitrij Pawluczenkow. Za bezpośredniego sprawcę morderstwa uznano Rustama Machmudowa. Proces pięciu z nich - Gajtukajewa, braci Machmudowów i Chadżikurbanowa - od 24 lipca trwa przed Moskiewskim Sądem Miejskim. Jest to już drugi proces w tej sprawie. W poprzednim, który toczył się w latach 2008-2009, oskarżonych uniewinniono na mocy werdyktu ławy przysięgłych. We wrześniu 2009 roku Sąd Najwyższy nakazał przeprowadzenie nowego śledztwa w sprawie zabójstwa dziennikarki. Szósty z domniemanych zabójców - Pawluczenkow, który przyznał się do winy i zobowiązał się do współpracy podczas śledztwa, zawierając stosowny układ z Prokuraturą Generalną FR, w grudniu 2012 roku został już skazany na 11 lat pozbawienia wolności w kolonii karnej. Sąd uznał go za współorganizatora zbrodni. Zleceniodawców zabójstwa Politkowskiej wciąż nie wykryto. W tej sprawie prowadzone jest oddzielne dochodzenie.
Autor: rf\mtom / Źródło: PAP