Jan Pawel II milczał i modlił się w dniach upadku Muru Berlińskiego i nie chciał być uważany za bohatera wydarzeń - zdradził dziennikowi "La Stampa" Joaquin Navarro-Valls, przez wiele lat rzecznik prasowy Watykanu.
Navaroo-Valls przyznał, że ówczesny przywódca ZSRR Michaił Gorbaczow ma największe zasługi w doprowadzeniu do takiego finału, "blokując - jak dodał - reakcję militarną w Berlinie i reakcję ideologiczną w Moskwie".
- Karol Wojtyła to rozumiał i dlatego w dniach upadku muru byłem pod wrażeniem jego milczenia. Wolał modlitwę od słów: nie chciał być postrzegany, jako protagonista wydarzeń - stwierdził Joaquin Navarro-Valls. - Dla Wojtyły był to znak, że w wymiarze aktywności historycznej, to idee zmieniają bieg wydarzeń - dodał.
Gorbaczow rozumiał papieża
- Jan Paweł II przez całe życie działał na rzecz wyzwolenia z totalitaryzmu. Gorbaczow naprawdę zrozumiał przesłanie Jana Pawła II, który podczas zimnej wojny nie dysponował bombą atomową, ale siłą uniwersalnych wartości antropologicznych i niewzruszoną wiarą w człowieka - powiedział były rzecznik Watykanu.
Wczoraj w Berlinie odbyły się obchody 20. rocznicy upadku Muru Berlińskiego. Uczestniczyli w nim prezydenci i premierzy wielu krajów. Polskę reprezentował przywódca Solidarności Lech Wałęsa i Jerzy Buzek, jako szef PE.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org