F-16 "zaginął" podczas nalotów. Zwrot w jemeńskiej wojnie

Samoloty koalicji zbombardowały rezydencję byłego dyktatoraUSAF

Należący do lotnictwa Maroka myśliwiec F-16 przepadł nad Jemenem. W oficjalnej informacji pada jedynie stwierdzenie o tym, że maszyna oraz jej pilot „zaginęli”. Kilka godzin wcześniej samoloty arabskiej koalicji dokonały serii ataków na posiadłość byłego prezydenta Jemenu Ali Abdullaha Saleha. W reakcji oznajmił on po raz pierwszy oficjalnie, że sprzymierza się z wrogim Arabii Saudyjskiej ugrupowaniem Hutich.

F-16 zaginął nad Jemenem w niedzielę późnym popołudniem, ale wojsko Maroka poinformowało o tym dopiero w poniedziałek rano. W zdawkowym oświadczeniu stwierdzono jedynie, że pilot drugiego myśliwca lecącego z tym zaginionym w parze, nie zauważył, aby jego kolega katapultował się.

Powołując się na jedną z marokańskich agencji prasowych agencja Reutera podaje, że F-16 nie tyle zaginął, co „został trafiony”. Byłby to pierwszy przypadek, kiedy podczas nalotów na Jemen skutecznie zaatakowano maszynę koalicji państw arabskich. Wcześniej w ogóle nie pojawiały się informacje, że dochodziło do jakichkolwiek prób zestrzelenia.

Koniec prób współpracy z byłym dyktatorem

Jemeńska obrona przeciwlotnicza nigdy nie była nowoczesna czy silna, ale trwająca już od wielu miesięcy wojna domowa spowodowała, że wojsko Jemenu zniknęło jako zorganizowana siła. Część opowiedziała się za obalonym przez rebelię ruchu Hutich prezydentem Abd-Rabbu Mansourem Hadim, a część za byłym dyktatorem Jemenu Salehem. Ten od początku konfliktu nieformalnie związał się z rebeliantami, czym prawdopodobnie umożliwił im serię dużych zwycięstw. Do wczoraj jego pozycja była jednak chwiejna i wrodzy Hutim Saudowie starali się przeciągnąć go na swoją stronę.

W niedzielę samoloty koalicji państw arabskich pod przewodnictwem Arabii Saudyjskiej dokonały jednak serii ataków na rezydencję Saleha w stolicy Jemenu, Sanie. Były dyktator wyszedł z nich bez zadraśnięcia i oficjalnie ogłosił, że Saudowie są wrogiem. Zadeklarował w sposób bezpośredni, że sprzymierza się z rebelią. - Powinniście nadal walczyć i być gotowymi do poświęcenia życia wobec tych napastliwych ataków - oznajmił Saleh.

- Mogę opisać tą agresję jedynie jako akt tchórzostwa. Jeśli jesteście dość odważni, stawcie nam czoło na polu bitwy. My będziemy gotowi. Bombardowanie nas z powietrza nic wam nie da - stwierdził były dyktator.

Teoretycznie jest możliwe, że Saleh wcześniej zakazał wiernym sobie oddziałom atakowania samolotów koalicji, aby nie zaogniać relacji z Saudami. Jednak po nalotach na jego własną rezydencję pozory można było odrzucić. Możliwe, że marokański myśliwiec został faktycznie zestrzelony, bowiem piloci przyzwyczaili się do braku jakiegokolwiek oporu Jemeńczyków.

[object Object]
Amerykanie przejęli okręt z bronią na Morzu ArabskimUS Navy
wideo 2/13

Autor: mk//gak / Źródło: Reuters, Al-Jazeera

Źródło zdjęcia głównego: USAF

Raporty: