Czy goście podejrzani na Cyprze to nasi posłowie?

Aktualizacja:
 
Cypryjska policja sprawdza kto zniszczył wózkifot: internauci Robert i Sebastian

Cypryjska Policja prowadzi śledztwo w sprawie zniszczenia mienia w Hotelu Le Meridien. Podejrzani są dwaj turyści - powiedziała portalowi tvn24.pl przedstawicielka biura prasowego cypryjskiej Komendy Głównej Policji. Do Polski dotarły informacje, że wózki golfowe zniszczyli dwaj nietrzeźwi polscy posłowie - Karol Karski i Łukasz Zbonikowski. Parlamentarzyści temu zaprzeczają.

Policjantka pytana o personalia i narodowość podejrzanych odmówiła komentarza. - Na tym etapie śledztwa nie mogę Państwu powiedzieć nic więcej. Jak udało nam się dowiedzieć, ze źródeł zbliżonych do cypryjskiej policji, śledztwo potrwa jeszcze kilka, do kilkunastu dni. Na miejscu zostały zabezpieczone odciski palców i DNA sprawców. Jak udało się nam ustalić, śledztwo prowadzi sierżant Andreas Christu.

Ponieważ szkody wyrządzone przez sprawców opiewają na kwotę większą niż 1000 euro, śledztwo jest prowadzone przez C.I.D - Wydział Dochodzeniowo-Śledczy w Limassol na Cyprze.

Cypryjskie MSZ zamyka usta policji

- To bardzo poważna sprawa, poważne przestępstwo - skwitował szef wydziału, gdy wyłączyliśmy kamerę. - Nie mogę udzielić panu niestety żadnej informacji, bo zabroniło mi Ministerstwo Spraw Zagranicznych - powiedział tvn24.pl szef cypryjskiej dochodzeniówki w Limassol.

Wersja poselska, kontra wersja hotelowa

- Jak mogliśmy prowadzić pod wpływem alkoholu, jak to nie miało miejsca? Poprosiliśmy policję - mówił na konferencji prasowej poseł Karski - Spotkanie w holu hotelu trwało ok. 15 minut. Sprawa została wyjaśniona. Zostaliśmy przeproszeni - twierdzi.

Według wersji wydarzeń prezentowanych przez hotel le Meridien, policja została wezwana przez pracowników hotelu, a posłowie odmówili złożenia odcisków palców i jakichkolwiek wyjaśnień zasłaniając się immunitetem poselskim.

"Ci dwaj panowie najlepiej wiedzą co się stało"

Reporterowi tvn24.pl udało się dotrzeć do drugiego naocznego świadka wydarzeń z nocy z 25 na 26 listopada. To ochroniarz, pracujący dla zewnętrznej firmy ochroniarskiej GB Security, o imieniu Marios - Przepisy obowiązujące w naszej firmie nie pozwalają mówić o sprawach, w których prowadzone są policyjne śledztwa - powiedział Cypryjczyk - Ci dwaj panowie sami najlepiej wiedzą, co się stało. Z nimi powinien pan porozmawiać - dodał ochroniarz.

Adwokaci wskazują na posłów

Cypryjska kancelaria adwokacka zwróciła się do polskiej ambasady na Cyprze w imieniu właścicieli hotelu. Według dokumentu, posłowie Karol Karski i Łukasz Zbonikowski podczas pobytu w hotelu "upili się" i "dnia 25 listopada 2008 r. w późnych godzinach wieczornych i bez zgody, czy zezwolenia ze strony hotelu, bezprawnie zaczęli prowadzić dwa samochody marki golf (czyli wózki golfowe - red.), które stanowiły własność hotelu, w sposób niedozwolony i ze względu na swój stan spowodowali poważne szkody wyżej wspomnianych samochodów, szacowane na 10,140 euro plus VAT - czytamy w piśmie cypryjskich adwokatów.

Wojciech Bojanowski z Limassol na Cyprze/el

Źródło: marca.com,sport.es,telegraph.co.uk,PAP

Źródło zdjęcia głównego: fot: internauci Robert i Sebastian