Wybuch i pożar w restauracji. Nie żyje sześć osób

Źródło:
PAP, CT24
Wybuch i pożar w restauracji w Moście w Czechach
Wybuch i pożar w restauracji w Moście w CzechachTVN24/czeska straż pożarna
wideo 2/2
Wybuch i pożar w restauracji w Moście w CzechachTVN24/czeska straż pożarna

Co najmniej sześć osób zginęło, a osiem zostało rannych w pożarze w restauracji w Moście w północnych Czechach - przekazały w niedzielę rano lokalne służby. Najprawdopodobniej doszło do wybuchu butli w gazowych ogrzewaczach.

Strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze w sobotę po godzinie 23. Pierwsze jednostki straży pożarnej pojawiły się na miejscu po kilku minutach. - Kiedy strażacy przybyli na miejsce zdarzenia, budynek był całkowicie objęty ogniem. Natychmiast rozpoczęliśmy ratowanie ludzi, zarówno przed budynkiem, jak i w środku – powiedział rzecznik straży pożarnej Petr Pelikus, którego cytuje portal czeskiej stacji CT24. 

Na miejscu pożaru interweniowało 10 zespołów ratowników medycznych oraz załogi kilkunastu wozów strażackich. Ściągnięto śmigłowiec do transportu rannych.

Strażacy i policja potwierdzili śmierć sześciu osób. Osiem osób jest rannych. Pięcioro z nich przetransportowano do specjalistycznej kliniki leczenia oparzeń w Pradze. Lekarze poinformowali, że w sumie sześć osób jest w stanie ciężkim.

Straż pożarna przekazała, że jeden z ciężko rannych gości restauracji został wyciągnięty z łazienki, gdzie był uwięziony.

Pożar w restauracji w Moście na północy Czechhzscr.gov.cz

Z restauracji "Kojot" i sąsiedniej posesji ewakuowano około 30 osób. Rano widać było, że budynek restauracji, a także drugi sąsiadujący z nim, były osmalone od płomieni do wysokości dwóch, trzech metrów.

Pożar w restauracji w Moście w północnych CzechachOndrej Hajek/CTK/PAP

Wybuch w restauracji

Według pierwszych informacji świadków w lokalu doszło do wybuchu butli gazowych.

- Przyczyną (pożaru) było prawdopodobnie przewrócenie się palnika propanowego, który był używany na werandzie restauracji - powiedział dziennikarzom minister spraw wewnętrznych Vit Rakuszan, który rano przyjechał na miejsce tragedii.

Według strażaków pożar rzeczywiście mógł się rozpocząć na werandzie restauracji, która powstała po zabudowaniu letniego tarasu płytami pleksi i szkłem. Takie pomieszczenia zwyczajowo ogrzewane są przy pomocy specjalnych palników.

Policja i strażacy sprawdzają przede wszystkim tę wersję wydarzeń. Nie wykluczają jednak innych okoliczności tragedii.

- Wiemy, że miał nastąpić wybuch, ale nie zostało to jeszcze potwierdzone - powiedział rzecznik straży pożarnej.

- Rozmawialiśmy z mężczyzną, który mieszka w jednym z pobliskich mieszkań. Był ewakuowany (...) Powiedział nam, że jako pierwszy wezwał straż pożarną i jako pierwszy usłyszał wybuch - relacjonowała dziennikarka CT Petra Musilová.

Rzecznik policji w Moście Václav Krieger przekazał, że eksperci i śledczy będą wyjaśniać, co się stało. Na tym etapie śledztwo prowadzone będzie w sprawie stworzenia zagrożenia poprzez zaniedbanie. Policjanci zaapelowali do świadków o bezpośredni kontakt ze śledczymi. Trwa identyfikacja zmarłych.

Autorka/Autor:js/ads

Źródło: PAP, CT24

Źródło zdjęcia głównego: Ondrej Hajek/CTK/PAP