20-latka pochodząca z rodziny milionerów została skazana na dwa lata więzienia. Młoda Brytyjka aktywnie uczestniczyła w wielkich zamieszkach i rabowaniu Londynu w sierpniu 2011 roku. Laura Johnson woziła samochodem innych rabusiów i wraz z nimi napadała na sklepy. Jej młodszy współoskarżony dostał karę roku więzienia. - Oboje obnażyliście tej nocy słabą stronę swoich charakterów - oznajmiła sędzia, wydając wyrok skazujący.
Jak zjadliwie zauważają brytyjskie media, 20-latka "zamieni zakwaterowanie w akademiku na zakwaterowanie w więzieniu". Dziewczyna do swojego aresztowania i postawienia przed sądem studiowała na Exeter Univeristy. Zawsze dostawała dobre oceny, byłą określana jako "bystra oraz inteligentna" i nie sprawiała większych problemów. Na dodatek jej rodzice, Robert i Lindsay Johnson są właścicielami dużej firmy marketingowej Avongate Ltd. wartej miliony funtów.
Dziewczynę sądzono razem z Christopherem Edwardsem, 17-latkiem, który przyznał się do zrabowania z stacji benzynowej znacznej ilości alkoholu i papierosów. On również pochodzi z "kochającej i wspierającej" rodziny, w której pieniędzy ma nie brakować.
Trudne dojrzewanie
Pomimo bycia w takiej sytuacji życiowej, 20-latka aktywnie uczestniczyła w wielkim szaleństwie przemocy i bezprawia, które w sierpniu 2011 roku ogarnęło Londyn. Brytyjskie sądy do dzisiaj zajmują się sprawami osób zamieszanych w rabowanie sklepów i wydawane w nich wyroki są skrupulatnie odnotowywane przez media, które piętnują przeważnie młodocianych przestępców.
Tej nocy oboje obnażyliście słabą stronę swoich charakterów. Wykorzystaliście sytuację na ulicach, ponieważ wydawało wam się, że będziecie bezkarni. Sędzia Patricia Lees
Tam poznała przedstawicieli "nizin społecznych" i miała zasmakować w "niegrzecznym" życiu. Przechodząca okres dojrzewania dziewczyna ujawniła ciemną stronę swojej psychiki z całą mocą w sierpniu 2011 roku.
Rajd życia
Jak ustaliła policja, dziewczyna podeszła do kwestii rabowania Lodnynu w sposób zorganizowany i metodyczny. Na wielki szaber wyruszyła własnym samochodem. Po drodze "sprosiła" do środka nowo poznanych znajomych, z którymi ruszyła na rajd. Dziewczyna zajeżdżała pod sklepy, a jej pasażerowie wypadali z samochodu i ruszali rabować. Skradzione dobra, głównie sprzęt elektroniczny, znosili do pojazdu i ruszali dalej.
Poza kierowaniem, Laura Johnson sama też wychodziła z samochodu i ruszała na rabunek, osobiście wynosząc ze sklepów zrabowane dobra. Gdy w pewnym momencie przed jej pojazdem stanął policjant, próbując powstrzymać ją przed odjechaniem, dziewczyna po prostu nacisnęła gaz i zmusiła funkcjonariusza do odskoczenia.
- Byłaś kluczowa w tym zaplanowanym działaniu przestępczym. Wyszłaś tej nocy z domu z własnej woli, wiedząc w co się angażujesz - oznajmiła ogłaszając wyrok londyńska sędzia. - Tej nocy oboje obnażyliście słabą stronę swoich charakterów. Wykorzystaliście sytuację na ulicach, ponieważ wydawało wam się, że będziecie bezkarni - dodała.
Źródło: BBC News
Źródło zdjęcia głównego: Hughe Paul (Wikipedia, CC-BY-SA)