Chiny odwołują spotkania. "Reakcja nie na miejscu"

Aktualizacja:

Chiny odwołują lub przenoszą wizyty swych delegacji w Norwegii - powiadomiła w środę rzeczniczka MSZ w Oslo Ragnhild Imerslund. Oceniła, że jeśli jest to reakcja na przyznanie Pokojowej Nagrody Nobla dysydentowi Liu Xiaobo, to jest to "reakcja nie na miejscu".

Przyjazd przedstawicieli chińskiego Sądu Najwyższego został anulowany "z powodu pilnych obowiązków urzędowych", a wizyta delegacji milicji odwołana bez podania powodów - powiadomiła rzeczniczka norweskiego MSZ.

Zapowiadany na 18 października przyjazd przedstawicieli Chin, którzy mieli zapoznać się z norweskim modelem państwa opiekuńczego, również nie dojdzie do skutku.

"Jeśli ta decyzja jest skutkiem przyznania Pokojowej Nagrody Nobla, to uważamy to za reakcję nie na miejscu. Mamy nadzieję na dalszą owocną współpracę z Chinami we wszystkich sferach" - powiedziała Imerslund.

Ministerstwo rybołówstwa odwołało też bez podania przyczyn spotkanie swego przedstawiciela z szefową norweskiego resortu rybołówstwa Lisbeth Berg-Hansen.

Cierpi też kultura

W minionych dniach chińskie władze odwołały wystawienie norweskiego musicalu "Some Sunny Night", który miał być pokazywany od listopada.

Dyplomatyczna wojna od ogłoszenia wyników

Chińskie władze na wieść o Noblu dla Liu Xiaobo oświadczyły, że przyznanie nagrody chińskiemu dysydentowi jest sprzeczne z celami fundatora tego wyróżnienia Alfreda Nobla. Decyzję Komitetu Noblowskiego określiły jako "nieprzyzwoitość".

Do głosu rządu przyłączyły się gazety. Wychodząca w Hongkongu gazeta "Ta Kung Pao" określiła nagrodę dla Liu jako "czarny humor".

Ostrzeżenia były

Jednak problem pojawił się już pod koniec września kiedy to Chiny ostrzegły norweski Komitet Noblowski przed przyznaniem Pokojowej Nagrody Nobla chińskiemu dysydentowi. Zastępca ministra spraw zagranicznych Fu Ying powiedział wtedy, że nagrodzenie Liu Xiaobao może ochłodzić stosunki dyplomatyczne pomiędzy Chinami a Norwegią.

Komitet Noblowski przyjął te słowa ze spokojem. Geir Lundestad skomentował to w publicznej telewizji NRK. Mówił, że tego rodzaju sugestie nie są "krokiem niezwykłym, ale nie wpływają na prace jego komitetu".

Co roku przedstawiciele różnych państw informują nas o swoich poglądach na temat tego, kto powinien lub nie powinien dostać tej nagrody Geir Lundestad o wpływaniu na Komisję Noblowską

Liu Xiaobo otrzymał w piątek 8 października Pokojową Nagrodę Nobla. Nagroda została mu przyznana "za długą walkę bez przemocy na rzecz podstawowych praw w Chinach" - poinformował Komitet Noblowski w Oslo.

Norweski Komitet Noblowski od dawna wierzył, że "istnieje bliski związek pomiędzy prawami człowieka a pokojem" - napisano w uzasadnieniu.

Przewodniczący Komitetu Noblowskiego Thorbjoern Jagland powiedział, że Liu Xiaobo jest symbolem walki o prawa człowieka w Chinach. Zaznaczył przy tym, że "Chiny stały się wielkim mocarstwem zarówno w znaczeniu gospodarczym jak i politycznym i naturalne jest, iż wielkie mocarstwa powinny być poddawane krytyce".

Noblista o nagrodzie dowiedział się od strażników więziennych. A jego żonę zamknięto w areszcie.

Źródło: PAP