"Chiny nie mają dość sił do starcia z USA"


Jeden z najwyższych oficerów chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej, zapewnił podczas wizyty w USA, że siły zbrojne Pekinu nie mają wystarczających sił do konfrontacji z USA. Generał Chen Bingde oświadczył, że rozwój gospodarczy jego kraju będzie przede wszystkim wykorzystany dla dobra jego obywateli, a nie do rozpętania wyścigu zbrojeń ze Stanami Zjednoczonymi.

Chen Bingde jest szefem sztabu generalnego ALW, głównego organu dowódczego chińskiej armii. Poprzednio był naczelnikiem departamentu ds. uzbrojenia. W ostatnich dniach odbywał wizytę w USA i wizytował bazy wojskowe. Jak zapewniał Chińczyk, był pod wrażeniem tego co zobaczył.

Pokojowy Smok

- Jestem zaskoczony zaawansowaniem amerykańskich sił zbrojnych, zarówno jeśli chodzi o uzbrojenie jak i doktrynę - powiedział amerykańskim dziennikarzom Bingde. - Mogę powiedzieć, że Chiny nie mają wystarczających sił do rzucenia wyzwania USA. Jak powszechnie wiadomo, ten kraj jest obecnie światowym super-mocarstwem - dodał generał.

Chińczyk tłumaczył również, że w ogóle próba starcia ze Stanami Zjednoczonymi i myślenie o niej nie leży w ramach chińskiej mentalności i kultury. - Będziemy dążyć do światowego pokoju, rozwoju cywilizacji i poprawiania losu całej ludzkości - zapewniał górnolotnie Chińczyk.

- Po 30 latach reform i otwierania się na świat, chińska ekonomia dokonała wielkiego postępu. Naszym głównym celem w rozwoju gospodarki jest zapewnienie lepszego bytu 1,3 miliarda ludzi - mówił generał. - Nie chcemy wydawać pieniędzy na lepsze uzbrojenie, aby rywalizować z USA - zapewniał Bingde.

Ukryty Smok?

Wywiad szefa sztabu generalnego jest kolejnym głosem ze strony chińskich oficjeli, którzy zapewniają o swoich pokojowych zamiarach i defensywnym charakterze ALW. Towarzyszy temu wzrost wydatków na wojsko (nadal zdecydowanie niższych niż w przypadku USA) i usilne starania, aby zmodernizować przynajmniej część wielkich sił zbrojnych.

Jednak ze względu na wielkie zapóźnienie w porównaniu do państw zachodnich i konieczność poradzenia sobie z ponad miliardem żołnierzy, Chińczycy nie są w stanie przeprowadzić błyskawicznych reform swoich sił zbrojnych. Tym niemniej w skali lokalnej ALW staje się dominującym graczem. Budzi to obawy zwłaszcza Korei Południowej, Japonii i Tajwanu, które od dekad mają przewagę technologiczną nad Chińczykami, ale są przytłoczone rozmiarem chińskich sił zbrojnych.

Źródło: Fox News, tvn24.pl