Amerykańscy żołnierze w Iraku i w Afganistanie znacznie częściej eliminowani są z pola walki przez zwykłe kontuzje, niż przez rany odniesione w boju - głoszą badania opublikowane w prestiżowym magazynie naukowym "Lancet".
Zgodnie z nimi tylko 14 proc. ewakuacji w powodów medycznych spowodowały rany odniesione w walce. Najbardziej zgubne dla żołnierzy okazały się bóle stawów i mięśni (prawie co czwarty żołnierz).
Sporo było też wojskowych wycofanych z powodu problemów natury psychicznej (14 proc. w Iraku i 11 proc. w Afganistanie). Swoje żniwo zbierały też infekcje przewodu pokarmowego, problemy z oddychaniem i bóle w klatce piersiowej.
Zdaniem fachowców Departament Obrony USA powinien przyjrzeć się ciężarowi ekwipunku noszonego przez żołnierzy i długości dziennych marszów.
Nie pierwsza taka wojna
Co ciekawe, także podczas wojen w Korei i Wietnamie kontuzje nieodniesione w boju były przyczyną większości ewakuacji.
Dane ujawnione przez "Lancet" pochodziły m.in. ze szpitala wojskowego w Niemczech zbieranych w latach 2004-2007, a opracowane były przez Johns Hopkins School of Medicine w Baltimore. Obejmowały 34 tys. żołnierzy.
Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: army.mil