Przywódcy Litwy, Łotwy i Estonii wyrażali w poniedziałek zadowolenie z powierzenia Donaldowi Tuskowi stanowiska przewodniczącego Rady Europejskiej. Mniej cieszyła ich nominacja Włoszki Federiki Mogherini na szefową unijnej dyplomacji.
Prezydent Litwy Dalia Grybauskaite podkreśliła swe pełne poparcie dla Tuska, wskazując, że "reprezentuje on nowych członków (UE), jest przedstawicielem naszego regionu i ma doskonałą wiedzę o naszych wyzwaniach geopolitycznych". - Nasze poglądy, zwłaszcza na Rosję, są w pełni zgodne - wskazała Grybauskaite, cytowana przez agencję BNS. Szef estońskiego rządu Taavi Roivas podkreślił, że "Donald Tusk jest silnym sojusznikiem Estonii i bardzo dobrze rozumie sytuację bezpieczeństwa w Europie". Łotewska premier Laimdota Straujuma również wyraziła zadowolenie z wyboru Tuska. - Jeśli chodzi o Łotwę, to jesteśmy zadowoleni. To dobrze przemyślana decyzja - powiedziała.
Zbyt przyjaźnie nastawiona do Rosji?
Z mniejszym entuzjazmem przyjęto na Litwie, Łotwie i w Estonii wybór Federiki Mogherini. Grybauskaite powiedziała, że "z przyczyn, o których wszystkim wiadomo" nie wypowiedziała się na szczycie UE na temat tej kandydatury.
Roivas i Straujuma przyznali, że zaakceptowali nominację Mogherini tylko jako kompromis, w wyniku którego, w ramach obsadzania całego pakietu najwyższych unijnych stanowisk, szefem Rady Europejskiej został Tusk. Litwa, Łotwa i Estonia wielokrotnie dawały do zrozumienia, że uważają włoską minister spraw zagranicznych za zbyt mało doświadczoną i zbyt przyjaźnie nastawioną do Rosji.
Autor: kg//rzw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: kremlin.ru